Reklama
Reklama

Monika "Słowikowa" Banasiak szczerze o seksie z młodym partnerem

Monika Banasiak (57 l.) po wyjściu z aresztu śledczego korzysta z życia. Kobieta opowiedziała o swoim nowym, dużo młodszym partnerze.

Była żona słynnego bossa gangu pruszkowskiego Andrzeja "Słowika" Zielińskiego w areszcie spędziła dwa i pół roku. Była podejrzana o kierowanie grupą przestępczą.

W 2015 roku opuściła areszt za poręczeniem majątkowym, a sąd pierwszej instancji oczyścił ją z zarzutu. Po wyjściu na wolność otworzyła gabinet kosmetyczny i zaczęła pisać książki.

Niebawem na rynku ukaże się jej czwarta publikacja pt. "Kochaj albo żyj", w której opowie o swoich związkach.

W wywiadzie dla "Super Expressu" uchyla rąbka tajemnicy i zdradza, jak wygląda seks z młodszym o 19 lat partnerem Maćkiem, z którym obecnie żyje.

Reklama

"Jeżeli chcesz, by seks był namiętny, to taki będzie - pod warunkiem, że masz z kim to stworzyć, z kim grać" - mówi "Słowikowa".

Co ciekawe, rówieśnikami nie jest zainteresowana z jednego powodu!

"Ja mam 18 lat, moja dusza ciągle ma 18 lat, a to w głowie rodzi się seks, nie między nogami. Liczy się nie ilość centymetrów, a ilość zwojów w mózgu" - podkreśla.

"W zależności od tego, czy mam naprzeciw siebie w łóżku ten piękny umysł i szaloną duszę, to tak się właśnie rodzi seks namiętny, spełniony i do końca. Nie z młodszym facetem, a z właściwym. Wtedy wszystko się udaje, wszystko jest na dotyk skóry. Musi zagrać od paznokcia u nogi po zapach skóry i spojrzenie w oczy. Pod tym wszystkim musi być odpowiedni człowiek i dojrzałość".

"Słowikowa" wyklucza związek z 20-latkiem ze względu na "brak płaszczyzny porozumienia".


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama