Reklama
Reklama

Monika Miller, wnuczka Leszka Millera, chwali się, że schudła aż 17 kilogramów

Monika Miller (22 l.), wnuczka Leszka Millera (71 l.), zszokowała niektórych swoim dość kontrowersyjnym wizerunkiem. Teraz postanowiła o sobie przypomnieć i znów zaskakuje! Tym razem metamorfozą - okazuje się, że schudła aż 17 kilogramów.

Monika Miller w mediach zaistniała dość niespodziewanie. Wszystko zaczęło się od jej zdjęcia, które na Twitterze opublikował dumny dziadek, Leszek Miller. "Moja wnuczka Monika. Niedawno była jeszcze małą dziewczynką" - napisał polityk.

W przypływie nagłej popularności Monika udzieliła nawet wywiadu "Faktowi". Opowiedziała w nim m.in. o swoich licznych tatuażach, które tak przykuły uwagę internautów. 

Wyjawiła, że rodzina "popiera jej artystyczne pasje", a gdy zdecydowała się wykonać sobie pierwszy z wielu tatuaży, to nie przypuszczała, że w niedługim czasie pokryją one znaczną część jej ciała. Okazuje się, że nie do końca przypadło to do gustu jej dziadkowi.

Reklama


"Mój dziadek nie był zadowolony z moich nowych ozdób na ciele, ale zawsze byłam pewna, że ludzi kocha się nie za wygląd, lecz za to, jacy są w środku. I oczywiście w kwestii dziadka, jak i mojej całej rodziny, miałam rację" - stwierdziła Miller. 

Ostatnio o Monice zrobiło się ciszej. Na szczęście dla jej fanów, dziewczyna postanowiła o sobie przypomnieć. 

Tym razem pochwaliła się swoją metamorfozą. Zdradziła, że przez dwa lata zrzuciła 17 kilogramów. "Ciężko na to pracowałam i jestem z tego dumna. Dzięki Bogu nauczyłam się też obchodzić ze swoimi brwiami" - cieszy się Miller. 

Sami zobaczcie!

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy