Reklama
Reklama

Monika Kuszyńska przerywa milczenie! Mówi o swoim stanie zdrowia!

Monika Kuszyńska (40 l.) opowiedziała "Twojemu Imperium", jak wygląda jej życie czternaście lat po tragicznym wypadku...

W 2006 roku świat wokalistki legł w gruzach. Monika w wyniku wypadku samochodowego została sparaliżowana. 

Od tamtego czasu porusza się na wózku inwalidzkim. 

Na szczęście Kuszyńska nie załamała się i zaczęła walczyć o siebie. Poznała wspaniałego mężczyznę, z którym wzięła ślub. 

Dziś wychowują wspólnie dwoje dzieci. To dla nich chce pozostawać w jak najlepszej formie. 

"Nauczyłam się z tym żyć. Trzymam się zasady, że dostajemy tyle, ile potrafimy udźwignąć. Wszystko, co nas spotyka, jest do czegoś potrzebne, nic nie jest bez sensu. Oczywiście byłoby super, gdybym dostała kiedyś jeszcze szansę stanąć na własnych nogach i wierzę, że to może się wydarzyć. Ale cieszę się tym, co mam teraz. Staram się robić wszystko, aby dobrze funkcjonować: dbać o siebie fizycznie, dobrze się odżywiać, wysypiać. Muszę coraz więcej skupiać się na sobie, bowiem z wiekiem staje się to coraz bardziej istotne" - mówi "Twojemu Imperium" gwiazda. 

Reklama

Kuszyńska przyznaje, że już nie ma nadziei na wyzdrowienie. Nie porzuca jednak rehabilitacji, bo to to jedyny sposób, by 

"Po to, by nic mnie nie bolało, bym mogła mieć komfort życia. Na tym to polega, że rehabilitacja nie poprawia mego stanu, tylko utrzymuje mnie w dobrej formie. Bo gdy siedzi się na wózku przez tyle lat, to zdrowie się pogarsza. Nie jakoś drastycznie – pod warunkiem, że człowiek o siebie dba" - dodaje. 

Sporo kosztowało ją także poukładanie sobie wszystkiego w głowie. 

"Do etapu, w którym jestem teraz, dochodziłam stopniowo. Był czas załamania i wielkiego żalu. Ale udało mi się poukładać wszystko w głowie. Kiedyś wydawało mi się, że ludzie gapią się na mnie, współczują, litują się. Teraz mi to przeszło. Doszłam wreszcie do tego, że przecież nie wszyscy muszą mnie lubić" - przyznaje. 

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Kuszyńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy