Reklama
Reklama

Młynarska: Celibat mnie konserwuje

"Zastosowałam świadomy wybór życia w celibacie, i kiedy mnie pytają, dlaczego tak ładnie wyglądam, to mówię, że mnie celibat konserwuje" - śmieje się Agata Młynarska.

Prezenterka po rozstaniu z Jarosławem Kretem żyje samotnie. Nie szuka jednak partnera na siłę:

"Ludziom trudno jest sobie wyobrazić, że taka kobieta, jak ja, może żyć sama, co nie oznacza, że ja tak chcę żyć" - mówi w wywiadzie dla RMF FM.

Nie ma w tej chwili nikogo, z kim mogłaby tworzyć świadomą, dojrzałą parę. Jest jej z tym dobrze, co nie oznacza, że nie przygląda się mężczyznom.

"Patrzę i widzę, że wykonują różne tańce godowe, próbując zwrócić na siebie moją uwagę. Ale ja mam już 46 lat i jestem babcią, więc ten ich taniec godowy bywa dla mnie śmieszny. Tym bardziej że często są to żonaci faceci, a tacy mnie kompletnie nie interesują. Z kolei druga grupa to znerwicowani, którzy mają spocone dłonie i nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Najfajniej byłoby spotkać kogoś, z kim można sobie mądrze i na luzie pogadać i kto jest dojrzały. Są tacy mężczyźni".

Reklama

Pytana, czy ma się obecnie z kim całować, mówi wprost:

"To jest bardzo ciekawe, jak można przez chwilę nie myśleć o tym, że seks determinuje twoje życie. Seks jest fenomenalnym zdarzeniem, które łączy dwoje ludzi, ale żeby mógł się wydarzyć dla mnie, musi mu towarzyszyć jeszcze dreszcz emocji. Ja nie jestem osobą na numerek, ja jestem osobą na życie. Jestem dużym kalibrem i to jest problem".

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agata Młynarska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy