Reklama
Reklama

Miss Polski 2011: Rozkręcam się

Nowa Miss Polski - Angelika Ogryzek - interesuje się prawem, szlifuje język angielski i odpoczywa w rodzinnym Szczecinie. Jak wygląda jej życie po wygranej w konkursie?

PAP Life: - Jak czujesz się w roli Miss Polski 2011?

Angelika Ogryzek: - Cały czas nie mogę uwierzyć, że to właśnie ja. Nie spodziewałam się takiego wyróżnienia, chociaż mówiąc szczerze, niewiele się od tamtej chwili w moim życiu zmieniło. Co najwyżej z większą częstotliwością dzwonią znajomi i dziennikarze.

PAP Life: - No to jednak coś się zmieniło?

A.O.: No dobrze, ale tylko troszeczkę. W Szczecinie jestem bardziej rozpoznawalna. Ludzie mnie zaczepiają na ulicy, dzieci pytają o autografy i to jest przyjemne.

PAP Life: - Zrobiłaś jakąś wielką imprezę dla znajomych?

Reklama

A.O: Gdy wróciłam do Szczecina, byłam tak zmęczona, że wielka impreza byłaby ostatnią rzeczą o jakiej mogłabym pomyśleć. Chciałam po prostu zregenerować siły po zgrupowaniu Dopiero teraz zastanawiam się nad tym, jak uczcić wygraną. Ale będzie to raczej grill w gronie rodziny niż wielka impreza.

PAP Life: Domyślasz się zapewne, że miliony facetów w Polsce umiera z ciekawości, czy masz chłopaka?

A.O.: - (śmiech). No dobrze, mam chłopaka od dłuższego czasu. Tyle na razie mogę zdradzić...

PAP Life: Porozmawiajmy w takim razie o tym, co było przed konkursem. Jako "zwykła" 19-latka przygotowywałaś się do matury...

A.O. - ...tak i starałam się rozgraniczać naukę i lokalną karierę modelki. Był czas, gdy intensywnie pracowałam: dorabiałam sobie do kieszonkowego, brałam udział w sesjach. Przyszedł jednak moment, gdy zaczęłam odmawiać współpracy, jako modelka. Postanowiłam skupić się na przygotowaniach do matury i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z wyników.

PAP: - W jednym z wywiadów wspominałaś o studiach prawniczych, które chciałabyś podjąć. Dlaczego akurat prawo?

A.O.: - Prawo zaczęło mnie interesować w gimnazjum, bo moja mama kończyła wówczas studia prawnicze. Dzięki jej opowieściom miałam okazję zapoznać się z tą dziedziną. Stwierdziłam, że właśnie tym chciałabym się zajmować w przyszłości!

PAP Life: - A co z polityką? Wiemy, że działasz w SLD. Portale plotkarskie huczą od pogłosek, że będziesz teraz promować lewicę. Czy to prawda?

A.O.: - Nie, Miss Polski jest bezpartyjna i na tematy polityczne nie ma zamiaru się wypowiadać.

PAP Life: - Kiedy planujesz rozpocząć przygotowywania do konkursu Miss World?

A.O.: Już powoli zaczynam: szlifuję język angielski, szykuję się do przymiarek sukienek, a w październiku wyjeżdżam na zgrupowanie do Londynu.

PAP Life: - Jak oceniasz swoje szanse na etapie międzynarodowym?

A.O.: Trudno powiedzieć. Jest tak duża konkurencja i różnorodność, że nie potrafię ocenić, na jakiej podstawie jury będzie podejmowało decyzję. Mam nadzieję, że godnie będę reprezentować Polskę.

PAP Life: A wsiadłaś już za kółko swojego nowego samochodu - nagrody w konkursie?

A.O.: Niestety, jeszcze go nie dostałam! Wszystkie nagrody finalistki otrzymają podczas oficjalnego bankietu. Miejmy nadzieję, że już wkrótce wsiądę za kierownicę.

Rozmawiała: Joanna Socha

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy