Reklama
Reklama

Mikołaj Roznerski szczerze o ukochanym synu! Niestety, potwierdziły się plotki

Utalentowany i przystojny zdobywca trzech "Telekamer” opowiedział tygodnikowi „Na żywo” o swoich relacjach z synem oraz o tym, jak spędził okres przymusowej izolacji z powodu pandemii. Mikołaj Roznerski (36 l.) zdradził także, co myśli o ślubie z narzeczoną Adą Kalską.

Aktorzy wracają do pracy po okresie izolacji, nagrywa Pan nowe odcinki "M jak miłość"... A jak spożytkowałeś nadmiar wolnego czasu? 

Zasiałem na balkonie zioła, pomidory, szczypiorek. Cały jest też w kwiatach. Podlewam, wszystko rośnie i mam taki swój miejski ogródek. 

Wcześniej interesowałeś się ogrodnictwem? 

Nie, ale mój ojciec był m.in. mistrzem ogrodnikiem. Choć nigdy nie aspirowałem do tego, by nim zostać, teraz odkryłem w sobie tę nową pasję. 

Zawsze byłeś wysportowany, jak więc sobie radziłeś, gdy siłownie były zamknięte?

Reklama

Miałem nosa, bo dwa dni przed ogłoszeniem kwarantanny w domu zorganizowałem salę do ćwiczeń. Kupiłem przyrządy i wykorzystałem naturalną przestrzeń mojego mieszkania. Teraz nawet więcej trenuję niż wcześniej. Pewnie dlatego, że gdzieś muszę zużyć energię, skoro wcześniej dużo pracowałem. Zakłady fryzjerskie też były pozamykane... Mam maszynkę i sam strzygę się na żołnierza. Wiem, jak to robić. 

A skąd ta wiedza? 

Nigdy się tego nie uczyłem, chyba mam taką wrodzoną umiejętność. Kiedyś obcinałem się nożyczkami, a teraz mam maszynkę. Jak byłem mały, strzygłem owce, bo ojciec miał hodowlę, więc może stąd wiem, jak to się robi... Ciekawe doświadczenie... 

Co jeszcze umiesz robić?  

Gotuję, piekę ciasta bezglutenowe. Mojej Adzie bardzo smakuje taka kuchnia. Ale ona też potrafi zdziałać kulinarne cuda. 


Widujesz się z synem? 

Oczywiście. Wprawdzie wyjechał z mamą z Warszawy i spędza czas poza miastem, ale ja tam dojeżdżam. Chodzimy na spacery do lasu, biegamy. Kiedy przebywam w większym skupisku ludzi, np. w pracy, na planie, to ze względu na zagrożenie koronawirusem, odczekuję kilka dni, zanim znów do niego pojadę. 

Pomagałeś mu w lekcjach? 

Jak tylko mogłem, razem się uczyliśmy albo robiliśmy to zdalnie. Na co dzień zajmowała się tym jego mama. Dzieciaki miały dużo zadane, trzeba im to wszystko wytłumaczyć. W szkole był od tego nauczyciel, a w nauczaniu zdalnym ten obowiązek przypadł rodzicom. 

Jak wyglądały Wasze randki z Adą, kiedy wszystko było zamknięte? 

Radziliśmy sobie bardzo dobrze, zawsze mocno się wspieramy. Mieliśmy czas, żeby wzmocnić nasze relacje. Myślimy o przyszłości i o projektach zawodowych. 

W serialu "M jak miłość" gracie parę, która niedawno wzięła ślub, a prywatnie? 

To jest nasz sekret i nie chcę wszystkiego zdradzać. Najważniejsze, że oboje jesteśmy szczęśliwi i zdrowi. Budujemy swoją przyszłość. A co będzie dalej, czas pokaże...

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Mikołaj Roznerski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy