Mentorka Irena zobaczyła starszą modelkę w bieliźnie i się wkurzyła. Teraz się tłumaczy

Irena Kamińska-Radomska sławę zyskała za sprawą wcielenia się w rolę mentorki w kontrowersyjnym programie "Projekt Lady". Niedawno kobieta postanowiła o sobie nieco przypomnieć i wyraziła swoje zdanie na temat starszej modelki, która zapozowała do zdjęć w samej bieliźnie. Irena była niezadowolona z faktu, że starsza kobieta, z niedoskonałościami, która akceptuje swój wygląd, ma czelność nie zakrywać ciała od stóp do głów.

"Ostatnio brakuje ludziom wstydu" - oburzyła się.

Internauci byli w szoku, gdy zobaczyli jej krytykę, a na dodatek mieli nieco inne zdanie niż ona. Duża część publiki nie widzi nic złego, w tym, że również starsze osoby są angażowane do takich reklam. Wręcz przeciwnie, obserwatorzy sądzą, że to zachowanie i słowa ekspertki od etykiety były niewłaściwe.

Mentorka postanowiła się wytłumaczyć, ale wyszło jeszcze gorzej.

Nie da się ukryć, że Kamińska-Radomska swoim wywodem na temat tego, co w pewnym wieku nie wypada, wywołała w sieci niezłą burzę. Koło jej mądrości obojętnie nie przeszedł znany influencer Mateusz "Roobens" Ledwig, który sprzeciwił się mentorce.

Ostatecznie doszło do konfrontacji gwiazdy "Projektu Lady" i idola nastolatek. W sobotni wieczór odbył się live z udziałem tej dwójki, a temat poruszony na spotkaniu dotyczył zagadnienia: "Akceptacja ciała, czy ekshibicjonizm?".

Podczas występu widzowie mogli zauważyć bardzo kontrowersyjne i konserwatywne wypowiedzi Ireny!

Jedno z pytań dotyczyło wspomnianej już reklamy z modelką w starszym wieku. Estetka i wyznawczyni dobrych manier chciała słuchaczy przekonań do swoich racji i argumentowała, że "ona by nie chciała, żeby wnuk zobaczył ją w bieliźnie".

"Ja bym nie marzyła o tym, żeby mój wnuk zobaczył mnie w takim stroju, dlatego, że zostałam wychowana według naszych norm, które są teraz łamane jedna po drugiej. Ja się cieszę, że ta pani była bardzo zadowolona, to jest jej wybór. Jesteśmy wolni. Możemy wybierać takie zachowania i inne zachowania. Ja bym tego zachowania nie wybrała, nie wybrałaby go moja matka i moja córka, żeby się tak obnażać" - apelowała.

Irena wytłumaczyła też, że w reklamie to wcale nie wiek kobiety nie spodobał jej się najbardziej, ale sam fakt epatowania ciałem.

"Absolutnie nie uważam, że niewłaściwe było to tylko w wykonaniu tej pani na zdjęciu, tzw. silver modelki, ale uważam, że żadna z kobiet nie powinna się rozbierać i pokazywać, bo jest to niemoralne i niewłaściwe i nie jest zgodne z naszymi zasadami. To jest przekraczanie pewnych norm społecznych" - broniła swoich poglądów.

Mało tego, ekspertka uważa, że nie widzi nic złego w tym, by innym zwracać uwagę na to, jak mają wyglądać i się ubierać.

"Ja też zwracałam uwagę na Instagramie np. Magdalenie Lubacz, że troszkę za głęboki dekolt, że jaka to spódniczka, że to nie wypada" - grzmiała.

W tym momencie Mateusz zapytał ją, jak według niej powinno się reklamować bieliznę, stroje kąpielowe i ubrania, które odsłaniają więcej ciała.

"Obnażanie się publiczne nie powinno mieć miejsca. Biustonosz można ukazać, wcale nie pokazując ciała modelki" - wypaliła.

Gwiazda TVN-u w swojej argumentacji użyła dziwnego przykładu "klepania cioci po tyłeczku".

"Do takich zdjęć mają dostęp dzieci, które potem klepną ciocię po tyłeczku i powiedzą: "ale masz jędrną pupcię", prawda? Jakiś siedmiolatek zrobi coś takiego, to jest traktowanie cioci przedmiotowo" - dodała.

Mateusz w poście wyznał, że nie sądził, iż będzie to aż "tak mocna i trudna rozmowa".

Spodziewaliście się, że Irena Kamińska-Radomska ma tak radykalne poglądy na temat ciała? Myślicie, że jej koleżanka z program, która lubuje się w odkrywaniu wdzięków, Małgorzata Rozenek-Majdan, powinna odpowiedzieć na jej wywody?

Zobaczcie również:

Mentorka Irena z TVN gani Polaków. Tego NIE WOLNO robić. To plaga szczególnie w wakacje!

Irena Kamińska-Radomska krytykuje stylizacje Agaty Dudy. "Nie podoba mi się"

Irena Kamińska-Radomska radzi. Tak należy odmówić przyjścia na wesele