Reklama
Reklama

Meghan Markle ma zakaz wstępu do pałacu! Królowa nie ma już litości...

Nie od dziś wiadomo, że Meghan Markle (40 l.) nie ma zbyt dobrych relacji z pozostałymi członkami rodziny królewskiej. Mogło się wydawać, że na początku królowa Elżbieta II była zainteresowana wybranką swojego wnuczka, w wywiadach Harry i jego małżonka również podkreślali, że królowa zawsze zachowywała się z klasą. Wygląda jednak na to, że miarka się przebrała.

Magazyn "National Enquirer" donosi, że niechęć do byłej księżnej poszła o krok dalej, bowiem Markle ma zakaz wstępu do Pałacu Buckingham i przyległych terenów królewskich. Tabloid donosi, że Elżbieta II zmęczona jest już ciągłymi pomówieniami i obrażaniem royalsów.

Monarchini nie patrzyła zbyt przychylnie na wywiad Harry’ego i Meghan z Oprah. Nie podobały jej się wynurzenia małżonków w mediach. Elżbieta II ponoć całkowicie straciła już zaufanie do pary książęcej i wini Meghan za zszarganie wizerunku monarchii.

Jakiś czas temu królowa poprosiła Harry’ego, by ten przekazał swojej małżonce, że ma pojawić się w Wielkiej Brytanii, ponieważ monarchini chce poznać swoją nową prawnuczkę.

Zaproszenie już chyba nieaktualne, bo jak twierdzi "National Enquirer", królową rozwścieczyło wydanie książki "Finding freedom", która ma poruszać tematy głośnego odejścia z rodziny królewskiej. Mimo że para oświadczyła, że nie miała nic wspólnego z książką - to stanowisko królowej jest nieugięte.

Zapewne głośna publikacja, zapowiedziana przez Harry’ego nie pomoże im odbudować zszarganych stosunków z rodziną. Skoro wnuk królowej twierdzi, że w książce opowie o jego życiu na królewskim dworze, to chyba nikt z royalsów nie może czuć się bezpieczny.

Reklama

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Meghan Markle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy