Reklama
Reklama

Mecwaldowski wygłupiał się podczas mszy

32-letni Wojciech Mecwaldowski, znany z seriali takich jak "Wiadomości z drugiej ręki" i "Usta usta", wyznaje, że od zawsze był żartownisiem.

Podobno w młodości aktor był tak nieokrzesany i skory do wygłupów, że błaznował nawet... w kościele. Dlatego jego kariera ministranta szybko się skończyła.

"Ksiądz mnie wyrzucił" - zwierza się Mecwaldowski. Powód? "Wygłupiałem się z kolegą podczas mszy przy ołtarzu" - przyznaje.

W wywiadzie dla portalu kobieta.pl Mecwaldowski mówi, że jest klasycznym przypadkiem osoby cierpiącej na ADHD. Nie wstydzi się tego, że pod wieloma względami wcale nie dorósł.

"Przyszedł najwyższy czas, żeby spełniać swoje marzenia z dzieciństwa. Czekałem ponad dwadzieścia lat na jedno z nich – ułożenie dwóch ogromnych zamków z Lego – z fosami, lasami. Stoją u mnie w domu. Właściwie wciąż je buduję. A potem burzę to, co zbudowałem, nawet po piętnaście razy" - opowiada.

Reklama
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Mecwaldowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama