Reklama
Reklama

Marta Manowska została zatrzymana na lotnisku w Warszawie

Marta Manowska (35 l.) nie spodziewała się, że coś takiego przydarzy się właśnie jej...

Prowadząca "Rolnik szuka żony" korzystała z chwili przerwy w nagraniach do kolejnych programów TVP i wybrała się na urlop. 

Ostatnie tygodnie spędziła w Azji, czym oczywiście obficie chwaliła się w swoich social mediach. 

W końcu trzeba było jednak wrócić do kraju. I tutaj spotkała ją bardzo nieprzyjemna sytuacja...

Na lotnisku w Warszawie została zatrzymana przez celników. "Fakt" publikuje zdjęcia, na których Marta wygląda wręcz przerażająco. Gwiazda TVP zalała się łzami i widać, że wszystko mocno przeżyła. 

Tabloid donosi, że Martę przeszukiwano kilka godzin!

"Na zdjęciach widać czerwoną, zalaną łzami twarz popularnej prezenterki. Manowska próbuje coś wytłumaczyć pracownikom służb porządkowych, po chwili chwyta za słuchawkę, aby się z kimś skontaktować. Może z prawnikiem? Manowska skorzystała również z kantoru oraz została odprowadzona przez celników do punktu odbioru bagażu" - relacjonuje "Fakt".

Reklama

Jeden z pracowników Służby Celnej zdradził, że Manowska została wybrana do kontroli losowo. Kontrola się jednak przedłużyła i trwała blisko cztery godziny. 

"Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, prezenterka TVP dostała mandat. Marta Manowska odmówiła nam komentarza" - czytamy w tabloidzie.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama