Reklama
Reklama

Marta Manowska potwierdza. Nie jest już samotna!

Marta Manowska (34 l.) w rozmowie z nami zdradziła, że w jej życiu pojawił się ktoś bliski. "Okazało się, że są na ziemi normalni mężczyźni" - mówi z uśmiechem.

Prowadząca "Sanatorium miłości" niechętnie dzieli się informacjami ze swojego życia prywatnego. Podkreśla, że bardzo dużo daje z siebie zawodowo, dlatego prywatność chciałaby zachować tylko dla siebie i mieć niszę, która pozwoli jej się wyzerować i odreagować nadmiar emocji.

W rozmowie z nami zdradziła jednak, że pojawił się w jej życiu mężczyzna, który stał się bardzo bliski. Jak stwierdziła, poznała "normalnego faceta", który jest połączeniem dobra, wsparcia, bezpieczeństwa i siły charakteru.

"Wszyscy mamy za sobą jakieś porywy serca, ale w pewnym wieku dochodzi się do przeświadczenia, że ta normalność w tym świecie wcale nie jest taka oczywista i czasami jest jej trochę mało. Serce w różnym wieku w różnych kierunkach się rwie, ale dochodzi się do momentu, kiedy pragnie się kogoś normalnego u boku, kto będzie obecny w życiu, z kim można dzielić radości i smutki pod kołdrą, ale też biegać po lesie i skakać z radości. Okazało się, że są na ziemi normalni mężczyźni" - mówi Manowska.

Reklama

Trzymamy kciuki!


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama