Reklama
Reklama

Marta Lempart w tragicznej sytuacji! Liderka Strajku Kobiet ma gigantyczne problemy!

Marta Lempart (42 l.) wyjawiła ostatnio, że wpadła w poważne kłopoty finansowe. Twarz Strajku Kobiet żali się, że "straciła wszystko" i nawet nie ma własnego lokum, dlatego musi mieszkać kątem u życzliwych jej osób...

Marta Lempart to działaczka społeczna i aktywistka, która szczerzej dała się poznać jako główna koordynatorka Strajku Kobiet.

Okazuje się, że kobieta tak zaangażowała się w pomoc innym kobietom, że nie zadbała o własne finanse

W rozmowie z "Wysokimi Obcasami" żali się, że straciła cały dorobek i nie ma za co żyć! Do tego jest bezdomna...

"Straciłam wszystko, finansowo i zawodowo. Dotychczasową pracę i firmę. Teoretycznie na własne życzenie. Jestem w fatalnej sytuacji finansowej. Mieszkam grzecznościowo u kogoś, kto jest poza Polską i oczywiście jestem wdzięczna, bo to też pokazuje, ile mam szczęścia. Zarabiam teraz 20 proc. tego, co pięć lat temu. Oszczędności już dawno nie mam" - utyskuje w wywiadzie.

Reklama

Marta Lempart potrzebuje pomocy

To jednak nie sprawiło, że jej zapał do walki przygasł. Nadal prawa kobiet i walka z polskim rządem są dla niej najważniejsze. W rozmowie z gazetą przyznała, że na szczęście jakoś pomagają jej rodzice, choć jest jej nieco wstyd nadal ciągnąć od nich pieniądze...

"Finansowo pomaga mi tata, który naprawdę zasłużył już dawno na to, żeby nie musieć ratować córki, która ma lat 42 i w ramach kosztownego hobby ratuje Polskę. To samo dotyczy mamy, która kupuje mi ubrania, robi zakupy jedzeniowe, robi przelewy 'na waciki'" - dodała. 

Sytuacja rzeczywiście zdaje się w jej przypadku być beznadziejna. Co jej radzicie?

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy