Reklama
Reklama

Marcinkiewicz i Isabel: to koniec?

Jeden z brukowców podjął się analizy zachowania Kazimierza Marcinkiewicza i jego młodej kochanki. Zdaniem psychologów jest oczywiste, że związek pary wkrótce się rozpadnie.

Jeden z brukowców podjął się analizy zachowania Kazimierza Marcinkiewicza i jego młodej kochanki. Zdaniem psychologów jest oczywiste, że związek pary wkrótce się rozpadnie.

Nad Kazimierzem Marcinkiewiczem kolejny raz pastwi się "Super Express", na łamach którego pierwszy raz przeczytaliśmy o jego rozwodzie i romansie z Izabelą. Według psychologów, poproszonych przez gazetę o analizę zachowania kochanków w programie "Dzień dobry TVN", którego byli gośćmi, ich związek nie ma przyszłości.

"Kochankowie nie byli w stanie ukryć, jak wiele ich dzieli. W trakcie rozmowy nie mieli nawet odwagi spojrzeć sobie w oczy" - czytamy w brukowcu.

Na każdym kroku ujawniały się różnice charakterów Izy i Kazimierza. Dziewczyna dopiero w trakcie programu dowiedziała się, że jej partner marzy o powrocie do Polski:

Reklama

"Nie mówiłeś mi, że cię ciągnie do Warszawy bardziej... dobrze, dobrze wiedzieć" - powiedziała zaskoczona, ale już chwilę później opowiadała o wymarzonych podróżach do Hiszpanii, USA i Azji.

Gdy były premier mówił o wyjściach na brytyjskie musicale, Iza dodawała, że lepszy jest w... poszukiwaniu restauracji. Gdy zaczął opowiadać o ich związku i powiedział: "Zaczęliśmy się spotykać...", dziewczyna zgasiła go słowami: "Nie za często".

Według psychologów, po ich związku już niedługo nie będzie ani śladu. Odejdzie Iza.

"Żeby związek trwał, potrzebne są wspólne zainteresowania i cele. Bo to, co mówi się o przyciąganiu przeciwieństw, to tylko część prawdy. To może mieć znaczenie na początku znajomości. Jak mówić o miłości, gdy jedno chce do Warszawy, a drugie do Hiszpanii. Raz czy dwa można ulec partnerowi, ale w końcu staje się to męczące. A wtedy zamiast miłości pojawia się zniechęcenie, nawet nienawiść. Osoba, którą się kochało, staje się wrogiem" - mówi psycholog Sylwia Stankiewicz.

"Młodszy partner odejdzie" - dodaje.

Super Express
Dowiedz się więcej na temat: Kazimierz Marcinkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy