Reklama
Reklama

Mandaryna ma dość! Wyjawiła prawdę o niej i Wiśniewskim!

Marta Wiśniewska (42 l.) zabrała głos w sprawie byłego męża. Takiej szczerości mało kto się spodziewał...

Do dziś fani Michała Wiśniewskiego i Mandaryny z rozrzewnieniem wspominają ich małżeństwo.

Zastanawiają się, czy możliwe jest, aby do siebie wrócili. 

Michał Wiśniewski mówił przed laty otwarcie, że Mandaryna była miłością jego życia i zawsze pozostanie jej przyjacielem. 

"Dla mnie to jest przeszłość zupełnie zamknięta. Natomiast my się z Michałem "kumplujemy". Raz mamy lepsze momenty, raz gorsze. To jest różnie, natomiast gdzieś tam wypracowaliśmy sobie jakiś system porozumiewania się i mniej więcej gdzieś tam odnaleźliśmy naszą instrukcję obsługi i wiemy jak to robić, przez tyle lat" - wyznaje Marta w rozmowie z Wideoportalem.

Reklama

Mandaryna ma sentyment do tamtych czasów. 

Nie ma żalu do internautów, którzy wciąż komentują jej obecne życie i relacje z byłym mężem. 

Artystka odniosła się również do medialnych informacji na temat najnowszego, piątego ślubu swojego byłego męża. 

W kwietniu wokalista poślubił Paulinę z Warszawy, którą poznał rok wcześniej na jednym z serwisów randkowych. 

Marta Wiśniewska uważa, że piosenkarz w swoich poczynaniach jest oryginalny i nawet podczas narodowej kwarantanny robi zupełnie coś innego niż większość Polaków. 

"Mam 42 lata, już mnie nic nie dziwi, tak naprawdę. Powiedzmy, że jest sezon ogórkowy. Wszyscy artyści siedzą w domu, czytają książki, oglądają Netflixa, a Wiśniewski robi inne rzeczy, dlatego jest cały czas gorącym nazwiskiem, jak te jego czerwone włosy. Ja nawet nie chciałabym tego komentować, bo to jego życie, jego sprawa" - dodała. 

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy