Reklama
Reklama

"Mama Madzi" wraca. Znowu będzie o niej głośno!

Katarzyna W., słynna "mama Madzi" z Sosnowca, przypomni o sobie w jednym z popularnych programów telewizyjnych.

28-latka za zabicie 6-miesięcznej córki została skazana na 25 lat więzienia. Sąd uznał, że uśmierciła małą, bo chciała zmienić swoje życie i wrócić do tego, które wiodła przed zajściem w ciążę.

Zanim jednak trafiła za kratki, zdążyła udzielić kilku wywiadów, w których opowiadała o swoim życiu i pasjach. Chwaliła się, że dostaje mnóstwo listów od mężczyzn, którzy nie potrafią oprzeć się jej magnetyzmowi - "seksualnej wampirzycy" - i wyznają miłość.

Tabloidy relacjonowały każdy krok "nekrocelebrytki". Pisały o jej rozstaniu z mężem Barkiem, romansie ze skazanym za pedofilię Krzysztofem czy planach studiowania medycyny. "Myśli o pediatrii" - mogliśmy przeczytać.

Reklama

Opinię publiczną zbulwersowała okładka "Super Expressu" (było ich kilka) przedstawiająca dzieciobójczynię siedzącą w skąpym bikini na koniu. "Teraz mam czas na swoje pasje" - wyznawała Katarzyna.

Kobieta odsiaduje wyrok w Zakładzie Karnym w Krzywańcu (woj. lubuskie). Do dyspozycji ma bibliotekę, świetlicę, salkę rekreacyjną, salę gimnastyczną i boisko sportowe. Przez cały okres pobytu objęta będzie także darmową opieką medyczną.
O warunkowe zwolnienie może ubiegać się po 15 latach.

Niebawem telewizja przypomni historię Katarzyny W. w pierwszym odcinku programu "Polskie zabójczynie" na kanale Crime+Investigation Polsat. Jest to bowiem jedna z najgłośniejszych polskich spraw kryminalnych ostatnich lat.

Jak pamiętamy, 24 stycznia 2012 roku, po zabiciu córki, W. zgłosiła na policji zaginięcie dziewczynki. Po miesiącach ogólnopolskich poszukiwań i zaangażowania w sprawę detektywa Rutkowskiego wyszło na jaw, że winną całego zamieszania jest właśnie Katarzyna.

Kobieta upozorowała porwanie i skrywała fakt, że udusiła córeczkę, a następnie zakopała jej ciało.

Będziecie oglądać?

***

Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy