Reklama
Reklama

Małgorzata Rozenek-Majdan po raz pierwszy mówi o śmierci dziadka! Zmarł na COVID-19

Małgorzata Rozenek-Majdan (42 l.) postanowiła zabrać głos w sprawie koronasceptyków i tych, którzy wciąż nie są przekonani do szczepień. Prowadząca "Projekt Lady" przy okazji podzieliła się smutną wiadomością. Kilka miesięcy temu na COVID-19 zmarł dziadek gwiazdy.  

Małgorzata Rozenek-Majdan nigdy nie bała się głośno mówić o istotnych dla społeczeństwa sprawach. Tym razem na tapet wzięła sytuację w Polsce związaną ze szczepieniami.

Gosia w rozmowie z portalem "Plotek.pl" wyznała, że ona i Radosław są już po pierwszej dawce szczepionek. 

Z kolei Radosław nie miał żadnych skutków ubocznych i czuł się po szczepionce świetnie. Para już jakiś czas temu przeszła koronawirusa i nigdy więcej nie chcieliby ponownie mierzyć się z podstępną chorobą. Stąd też ich decyzja o szczepieniu. 

Reklama

Rozenek-Majdan powiedziała także, co sądzi o antyszczepionkowcach i koronasceptykach, którzy rozpowszechniają szkodliwe dla społeczeństwa treści.

Na koniec "Perfekcyjna" zdecydowała się podzielić ze światem smutną informacją. Okazuje się, że kilka miesięcy temu gwiazda TVN straciła dziadka, który zmarł z powodu zarażenia koronawirusem.

Dziadek celebrytki miał niedługo obchodzić 90. urodziny...

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Rozenek | COVID-19 | koronawirus | Radosław Majdan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy