Reklama
Reklama

Małgorzata Potocka tego się nie spodziewała! Ślub córki odbył się z aferą w tle!

Córka Grzegorza Ciechowskiego (†44 l.) i Małgorzaty Potockiej (65 l.) ponownie powiedziała sakramentalne „tak”. I tym razem wierzy, że to już na zawsze. Jednak jej szczęście burzy to, że wśród weselnych gości zabrakło tak ważnych dla niej osób.

Na początku lipca Małgorzata Potocka poprowadziła do ołtarza owoc swej miłości do Grzegorza - Weronikę Ciechowską (32 l.).

"Będą szczęśliwi!" - napisała wzruszona Potocka.

To drugi ślub jej córki. W 2014 r. wyszła za Amerykanina Charles’a Weissa. Na skromną uroczystość do Nowego Jorku, gdzie mieszka Weronika, poleciała mama i przyrodnia siostra Matylda. Zabrakło trójki rodzeństwa ze związku Grzegorza Ciechowskiego z Anną Skrobiszewską (50 l.): Heleny, Bruna i Józefiny.

Tym razem ceremonia odbyła się w Warszawie, ale nowy ukochany Weroniki, przystojny Latynos, Victor Alexander Polanco, także poznał jedynie Matyldę. Dzieci muzyka i Skrobiszewskiej się nie pojawiły. Dla Weroniki relacje rodzinne są niezwykle istotne.

Reklama

Niestety, ze względu na aferę, jaką wywołała czerwcowa premiera filmu dokumentalnego "Obywatel Miłość", w reżyserii Wojciecha Skrobiszewskiego, męża Anny, nadzieje na odbudowę więzi jeszcze bardziej bledną.

Kiedy Potocka i Ciechowski się poznali, byli w związkach małżeńskich. Miłość okazała się tak silna, że oboje się rozwiedli. Gdy na świat przyszła Weronika, jej opiekunką została Anna Wędrowska (obecnie Skrobiszewska). To Małgorzata ją zatrudniła i pomagała jej się kształcić, zapisując nawet na lekcje angielskiego. Po pewnym czasie Anna i Grzegorz nawiązali romans. 

***
Czytaj więcej na kolejnej stronie: 

"Stawaliśmy się sobie coraz bardziej bliscy i to się w końcu stało. Zaczęliśmy ze sobą sypiać. Małgorzata w domu bywała. Kiedy się pojawiała, wszyscy robiliśmy dobrą minę do złej gry. To trwało miesiącami, właściwie latami. Ukrywanie naszego uczucia było bardzo trudne" - wyznała Skrobiszewska w filmie, nie zostawiając na Potockiej suchej nitki.

Choć Małgorzata próbowała ratować małżeństwo, nic z tego nie wyszło. W 1993 r. artysta ożenił się z Anną, jest ona matką trójki jego dzieci. Weronika często bywała w ich domu w Kazimierzu, miała silną więź z rodzeństwem. 

"Rozumiałam ojca, w związku z Anną był naprawdę szczęśliwy. Ale zrozumiałam też mamę. Po rozstaniu wpadła w głęboką depresję, bardzo cierpiała. Nie znalazła nikogo, kto mógłby go zastąpić" - stwierdziła.

Konflikt wybuchł, gdy 6 lat temu Potocka wydała książkę opisującą swój związek z Ciechowskim. Gdy do tego doszła sprawa wykorzystania, bez zgody Weroniki, wizerunku muzyka w reklamie garniturów, kontakty z rodzeństwem zostały zerwane.

Jej znajomi twierdzą, że ta sytuacja bardzo ją boli. Nie chciała kłótni w rodzinie i dlatego nie walczyła z Anną o spuściznę po ojcu, który był dla niej autorytetem, jakich dziś próżno szukać. 

"Jeśli kierowałabym się tym, że mój mężczyzna musi być taki jak tata, pewnie byłabym samotna" - stwierdziła.

Na szczęście już nie jest, choć nadal pamięta o rodzeństwie.

"Gdyby tata żył, nigdy nie dopuściłby do tego, by jego dzieci straciły ze sobą kontakt. Liczę na to, że kiedyś to się jeszcze zmieni" - wyznała, ale czy to jednak możliwe?

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 


Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Potocka (aktorka)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy