Reklama
Reklama

Małgorzata Pieńkowska ma powody do radości!

W tym roku jej córka kończy studia we Wrocławiu i zamierza wrócić do stolicy. Szuka mieszkania nieopodal mamy, która już się cieszy, że znów będą blisko...

"Jest moją najlepszą przyjaciółką" - mówi o córce Inie Sobali Małgorzata Pieńkowska (54 l.). Od kilku lat nie widują się zbyt często, bo mama mieszka i pracuje w stolicy, a córka studiuje w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej we Wrocławiu. Jest szansa, że to się niedługo zmieni.

Wkrótce Ina zakończy naukę we Wrocławiu, a wtedy zamierza wrócić do stolicy. Jeszcze przed końcem roku napisała na Facebooku, że chce wynająć mieszkanie dla siebie, chłopaka i kota. "Najlepiej, wiadomo, Saska Kępa i Praga, ale rozważymy każdą ofertę" - wyjaśniła.

Reklama

Nie dziwi fakt, że Ina chce zamieszkać na Saskiej Kępie. Zna tę dzielnicę, tu się wychowała i tu wciąż mieszka jej mama. Choć prowadzi dorosłe życie, chce wpadać do niej, by porozmawiać, zjeść smaczny obiad lub zwierzyć się z kłopotów.

Mają znakomity kontakt, całe lata budowały bliską relację. Ina urodziła się jako wcześniak. Jej mama wtedy dużo grała, a godzenie obowiązków zawodowych z rolą matki kosztowało ją wiele. Potem, gdy telefon z propozycjami ról dzwonił rzadziej, poświęciła się wychowaniu córki.

Ina zawsze wiedziała, że może przyjść do mamy z każdym problemem, nie było między nimi tematów tabu. Ich relacje jeszcze bardziej scementowało to, że razem przeszły ciężkie chwile. W 2003 r., gdy u Małgorzaty wykryto raka piersi, zawalił im się świat. Mama i córka dzielnie stawiły czoła chorobie.

Ina ofiarnie się nią opiekowała. Czuwała przy szpitalnym łóżku, gdy aktorka wybudziła się po operacji, jeździła z nią na chemioterapię. Dodawała otuchy, wierząc, że pokona raka. To było dla Małgorzaty bardzo ważne wsparcie, zwłaszcza że jej małżeństwo z Jackiem Sobalą przechodziło kryzys. Rozpadło się dwa lata później, a choroba tylko przyspieszyła decyzję o rozwodzie.

Rodzinę znów czekały trudne chwile - Ina, która była wtedy w okresie dojrzewania, niełatwo odnajdywała się w sytuacji. Jej relacje z mamą się pogorszyły. Na szczęście nie na długo, a wkrótce ich więź miała się przerodzić w przyjaźń.

Odkryły wspólne pasje. Nie tylko aktorstwo - razem chodziły na zajęcia Tai Chi i jeździły konno. Ina, podobnie jak Małgosia, uwielbia grać w tenisa ziemnego i pływać. To córka nauczyła mamę korzystać z komputera.

Mieszkańcy Saskiej Kępy często widywali je siedzące w jednej z kafejek zatopione w rozmowie przerywanej śmiechem. Widać, że świetnie się rozumieją. Ina mocno kibicowała związkowi mamy z Andrzejem Nersem, a Małgorzata przychylnym okiem patrzy na chłopaka córki... Teraz obie cieszą się na myśl, że już niedługo znów będą blisko siebie.

***


Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Pieńkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy