Małgorzata Kożuchowska przy mężu może czuć się bezpiecznie!
Był rok 2010.
Dziennikarz Bartłomiej Wróblewski stracił pracę w Telewizji Polskiej.
Dla pełnego zapału reportera nie była to łatwa sytuacja.
Tamten czas trudny był także dla jego żony, aktorki Małgorzaty Kożuchowskiej.
Mniej więcej 6 lat temu nasiliły się ataki psychofana, który nękał ją i jej bliskich.
Potrafił nachodzić jej rodziców w Toruniu, wypytywać sąsiadów, słać listy pełne pretensji o to, że wyszła za mąż.
Czatował pod teatrem, w którym grała.
Nie podobało mu się także to, co robiła grana przez aktorkę w serialu "M jak miłość" Hanka Mostowiak.
Czytaj dalej na następnej stronie
Małgorzata Kożuchowska nigdy nie powiedziała tego głośno, ale to właśnie podobno z powodu psychofana zdecydowała o odejściu z serialu.
Przeprowadziła się także z mieszkania na warszawskim Powiślu do domu na zamkniętym osiedlu z ochroną i kamerami.
Jej mąż, przestraszony tym, co działo się wokół jego ukochanej, założył wtedy... agencję ochrony.
Szybko wyspecjalizował się w najnowocześniejszych metodach czuwania nad bezpieczeństwem ludzi, instytucji i biznesu.
Czytaj dalej na następnej stronie
- Wywodzimy się z jednostki specjalnej GROM - jednej z najlepszych na świecie - czytamy na stronie internetowej firmy Bartłomieja Wróblewskiego.
Wśród jego klientów jest m.in. Ambasada USA w Warszawie.
Ale najważniejszymi osobami, które chroni, wciąż są jego bliscy...
Jakiś czas temu sąd, po długim procesie, osądził wreszcie psychofana prześladującego Małgorzatę Kożuchowską.
Skazał go na pół roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata, grzywnę, dozór kuratora, dziesięcioletni zakaz zbliżania się do aktorki oraz kontaktu z nią i przebywania w miejscach, w których pracuje.
Czytaj dalej na następnej stronie
Wyrok bardzo ucieszył Kożuchowską.
Tym bardziej że była wtedy w ciąży.
Mimo wszystko zdawała sobie sprawę, że w dalszym ciągu musi być bardzo ostrożna.
I tak jest również dzisiaj.
Zwłaszcza że na świecie jest jej roczny synek Jaś Franek i także jemu musi zapewnić bezpieczeństwo.
Myśl o tym, że mąż i jego ludzie czuwają nad jej domem, cały czas dodaje jej sił i sprawia, że może skupić się na pracy.
Czytaj dalej na następnej stronie
Tymczasem firma Wróblewskiego stała się prawdziwym liderem wśród agencji ochrony w Polsce i coraz częściej współpracuje z zagranicznymi klientami.
A telewizja?
Propozycja z TVP, by wrócił na stanowisko reportera na przykład do "Wiadomości", gdyby taka faktycznie padła, chyba nie jest w tym momencie dla niego kusząca.
Spełnia się w tym, co robi.
Jak udało się dowiedzieć "Rewii", aktorka wcale nie namawia męża do zmiany dotychczasowego zajęcia.
Zdecydowanie woli, żeby nadal był jej aniołem stróżem.
Tylko wtedy ona i jej synek są naprawdę bezpieczni.