Reklama
Reklama

Małgorzata Kożuchowska poruszona historią Magdaleny Piekorz. Co z nią?

Rok temu Małgorzata Kożuchowska (47 l.) usłyszała dramatyczny apel Magdy Piekorz (44 l.). Od razu pośpieszyła z pomocą. Jak dziś czuje się poważnie chora reżyser?

Magdalena Piekorz od lat zmagała się z  przewlekłą boreliozą. Dwa lata temu choroba zaatakowała z taką siłą, że wyłączyła reżyserkę z życia zawodowego i codziennych zajęć. Terapie były wyjątkowo kosztowne. 

Gdy Małgorzata Kożuchowska dowiedziała się, że koleżance kończą się środki na leczenie, natychmiast postanowiła działać. Wzruszył ją los Magdy. Są w podobnym wieku, z sentymentem wspomina ich współpracę na planie "Senności". 

- Chciałam pracować z osobą o tak niezwykłej wrażliwości. I udało się. Wierzę, że to nie było nasze ostatnie spotkanie - mówiła wówczas z entuzjazmem. 

Reklama

Była wdzięczna za tę szansę. Miała kompleks aktorki serialowej, nie chciała być zaszufladkowana jako gwiazda "M jak miłość". Pamiętała, że Magda wyciągnęła do niej pomocną dłoń. Bez chwili zwłoki zamieściła na Facebooku wzruszający apel i zaangażowała się w przygotowanie koncertu na rzecz Piekorz pod szyldem Fundacji im. Darii Trafankowskiej. Finansowe, oraz, co ważne, duchowe wsparcie przyniosło efekty. 

- Od miesiąca znowu pracuję. Zostałam dyrektorem artystycznym Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Wybrali mnie aktorzy, to oni zdecydowali, kogo chcą na tym stanowisku. - obwieściła z dumą reżyserka. 

Planuje też powrót na plan filmowy. - Mam nadzieję, że ważne rzeczy są przede mną. Że będę jeszcze mogła zrobić kilka wartościowych spektakli i filmów. Wierzę, że chorobę zostawiłam za sobą, więc teraz wracam do życia pełną parą. 

Małgosia jest szczęśliwa, że Magda czuje się lepiej i nie może się doczekać jej nowych projektów. 

***
Zobacz więcej materiałów:

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Kożuchowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy