Reklama
Reklama

Małgorzata Kożuchowska o medalu od Dudy: To nie jest najwyższe odznaczenie! Jest o co walczyć

Choć na koncie Małgorzaty Kożuchowskiej próżno szukać wybitnych kreacji aktorskich, 45-latka odznaczona została przez prezydenta Dudę Orderem Odrodzenia Polski za "wybitne zasługi w pracy artystycznej i twórczej". O co właściwie chodzi?

Internauci nadal nie mogą wyjść ze zdumienia, próbując zgadnąć, za jakie "wybitne zasługi" Małgosia zgarnęła medal od prezydenta.

Czy chodzi o "wybitną" śmierć w kartonach na planie "M jak miłość" kilka lat temu? A może o kreację w komedii romantycznej "Listy do M2", tasiemcu TVP "rodzinka.pl", serialu "Druga szansa" czy reklamach ubezpieczeń społecznych, nie wspominając już o "wybitnych" rolach teatralnych? Tego nie wiadomo.

Sama Małgorzata też nie do końca potrafi wytłumaczyć, za co została nagrodzona. Nie kryje jednak, że jest bardzo dumna z medalu, zaznaczając jednocześnie, że nie jest to najwyższe odznaczenie i nadal jest o co zabiegać!

Reklama

"To nie jest najwyższe odznaczenie. Są trzy stopnie, więc naprawdę jest o co walczyć" - mówi z uśmiechem reporterce "DDTVN". "Był to dla mnie ważny dzień. To wyróżnienie sprawiło mi ogromną przyjemność. Było w jakimś sensie podsumowaniem tego, co robię. Tej dotychczasowej mojej pracy i dało mi kopa, żeby dalej pracować, sprężać się i mobilizować do dalszej pracy na wielu różnych płaszczyznach".

Jeśli macie jakiś pomysł, za co Gośka zgarnęła medal od prezydenta, piszcie w komentarzach...

Dzień dobry TVN/x-news

***

Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Kożuchowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy