Reklama
Reklama

Małgorzata Kożuchowska leczyła się z niepłodności?

Małgorzata Kożuchowska (42 l.) jesienią urodzi swoje pierwsze dziecko. To duży sukces. Jeden z magazynów podaje, że aktorka całymi latami leczyła się z niepłodności.

Nigdy nie opowiadała o planach i marzeniach. A już szczególnie kiedy poruszano temat macierzyństwa. Małgorzata zwykła powtarzać: co ma być, to będzie.

Raz jedyny, kiedy już miała dosyć pytań dotyczących powiększenia rodziny, wyznała: "Tak, chciałabym być mamą! Jeśli pojawi się dziecko, będziemy szczęśliwi. Ale nie cierpię z powodu tego, że na razie nie mamy dzieci, nie leczę się i nie mam ochoty na in vitro".

Te słowa na jakiś czas ucięły domysły. Jednak przyjaciele doskonale wiedzą, że zawsze było w niej wielkie pragnienie macierzyństwa.

Reklama

"Po każdej wizycie u swoich sióstr piała z zachwytu nad ich dziećmi. Zajmowała się nimi, karmiła, przewijała. Ona ma w sobie tyle ciepła i cierpliwości do dzieci. To cud, że jest w ciąży" - mówi "Rewii" jej przyjaciółka.

Nic nie przyszło samo. Jak podaje tygodnik, aktorka przez ostatnie lata była pod opieką fachowców z Instytutu Rodziny. To poradnia leczenia niepłodności. Ma swojego lekarza prowadzącego, który jest dla niej dostępny dzień i noc. Dzięki temu czuje się bardzo bezpiecznie. Wielkim wsparciem jest dla niej oczywiście mąż Bartek Wróblewski.

Choć małżonkowie przeżywają jedną z najpiękniejszych chwil w życiu, dmuchają na zimne. Gwiazda planuje dokończyć podpisane kontrakty, ale nie zamierza odbywać dalekich podróży samolotem.

"Do wakacji będzie pracować na tyle, na ile będzie to możliwe. Później chce mieć spokój i przygotowywać się do porodu, który planowany jest na przełomie jesieni i zimy" - dowiedziała się "Rewia". W przygotowania do nowej roli zaangażowała się cała rodzina. Siostry aktorki, Majka i Hania, dzwonią i podpowiadają, jak sobie radzić ze złym samopoczuciem.

"Gośka nieustannie wisi na telefonie, dziewczyny są superdoradcami" - opowiada kolega aktorki.

Także mama Małgosi szykuje się na niemałą rewolucję w życiu i ma zamiar tuż przed rozwiązaniem przyjechać do Warszawy i zostać u córki tak długo, jak tylko będzie tego potrzebowała.

A Małgosia chce za ten cud podziękować, będąc gospodarzem prapremiery włoskiego musicalu operowego "Karol Wojtyła: historia prawdziwa", która odbędzie się w Krakowie, w dziewiątą rocznicę śmierci papieża Polaka.

Przyjaciółka aktorki twierdzi, że dopiero teraz czuje się ona naprawdę szczęśliwą kobietą...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Kożuchowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy