Reklama
Reklama

Małgonia Rozenek-Majdan nie ma czasu zajść w ciążę? "Procedura in vitro jest skomplikowana"

​Przygotowując program "Iron Majdan", Małgosia Kostrzewska-Bukaczewska-Rozenek-Majdan (ur. w latach 90.) i Radek Majdan (45 l.) nie mieli czasu na powiększenie rodziny. Zapewniali, że zwolnią tempo. Słowa nie dotrzymali...

To oni rządzą w polskim show-biznesie. Pierwszy odcinek show "Iron Majdan", w którym wcielili się w zawodników wrestlingu w Las Vegas, ściągnął przed telewizory milion widzów.

- Kochani, pobiliśmy wczoraj rekord oglądalności - napisała celebrytka na swoim profilu na Instagramie. - Bardzo się cieszymy, że byliście z nami. Kochamy, ściskamy i pozdrawiamy - Pysiula i Pączuszek - podziękowała fanom.

Tym samym ogromne emocje, jakie towarzyszyły gwieździe i jej mężowi w ostatnich tygodniach, opadły. Lady Majdan obawiała się, czy ten projekt spodoba się widzom. Po klapie programu "Piekielny hotel" wiedziała, że tym razem nie może zawieść swojego szefa - dyrektora programowego stacji Edwarda Miszczaka. Na szczęście dla małżonków widzowie docenili ich poświęcenie. To, że w ciągu kilku dni musieli nauczyć się walczyć na ringu, nadwyrężali mięśnie i nabawili się siniaków. Wszystko po to, by pokazać, że niestraszne im żadne wyzwanie.

Reklama

W pierwszym odcinku "Iron Majdan" Małgosia ponowiła deklarację, że myśli o innym wyzwaniu. - Mamy już dwóch synów. Kiedy program się skończy, będziemy chcieli zacząć starać się o córkę - powiedziała. - Jednak nie mamy już 18 lat, nie wiadomo, co z tego będzie - przyznała. Dodała także, że nigdy w życiu nie odczuwała tak swojego wieku jak przy nagrywaniu wyczerpującego show.

Choć można było przypuszczać, że po zakończeniu zdjęć zwolni tempo życia, nadal pracuje bardzo dużo. - W tej chwili kręci trzy programy: dla TVN-u "Projekt Lady", dla TVN Style "Warsztaty urody", a dla Player.pl "Iron Majdan. Domówka" - powiedział "Na Żywo" jej menadżer Wiktor Krajewski.

- Przygotowuje także nowe projekty, o których jeszcze za wcześnie mówić - dodał.

Jak udało się dowiedzieć tygodnikowi, zapracowanie Małgosi bardzo martwi jej bliskich, a zwłaszcza teściową, która marzy, by jej syn wreszcie został ojcem. - Bardzo bym chciała mieć wnuczkę. Jeżeli oni chcą dziecka, to my jak najbardziej to popieramy, bo dzieci nigdy nie jest za wiele - powiedziała w 2016 r. Halina Majdan.

Jej młodszy syn, brat Radka, ma już dwoje dzieci, spodziewał się trzeciego. Bolało ją, że Radosław nie doczekał się potomka ani z pierwszą żoną projektantką Sylwią, ani z drugą - piosenkarką Dodą. Trzecia żona Małgosia miała być inna i dać mu upragniony skarb. Tyle że nie spieszy się z wypełnieniem tej obietnicy.

- Mama Radka wierzyła, że on i jego ukochana podejdą do kwestii rodzicielstwa poważnie - twierdzi osoba z otoczenia rodziny. - Tymczasem boi się, że z projektu dziecko może nic nie wyjść. Majdan wydaje się szczęśliwy w roli ojczyma synów żony, których ojcem jest Jacek Rozenek (48 l.). Nie ponagla ukochanej, by zmieniła się w kobietę domową i zrezygnowała z rozwijania kariery. Jak twierdzi, jego rodzice też cenią jego partnerkę.

- Są wdzięczni Małgorzacie i kochają ją za to, że zorganizowała nam dom. Mój tata w bardzo szczery sposób jej za to podziękował. Każdy rodzic przejmuje się przecież tym, jak żyje jego dziecko - powiedział niedawno Radosław.

Jednak bezsprzecznie rodzina byłego piłkarza marzy, by w jego domu rozbrzmiewał nie tylko śmiech synów jego żony, ale także ich wspólnego maleństwa. Im więcej mija czasu, tym ta perspektywa się rozmywa.

Małgorzata nie ukrywa, że jej synowie przyszli na świat dzięki metodzie in vitro. - Byli wyczekani i wymodleni i cieszę się, że ich mam. Dla mnie to była jedyna szansa na posiadanie dzieci - powiedziała w wywiadzie z 2012 r.

Już jako żona Radosława przyznała, że, aby dać mu dziecko, znów będzie musiała skorzystać z tej metody. - Procedura in vitro jest skomplikowana i wymaga czasu - wyjaśniła. Czy w najbliższej przyszłości uda się jej go wygospodarować, by spełnić marzenie męża o własnym potomku?

***

Zobacz więcej:


Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama