Reklama
Reklama

Majdan ujawnia prawdę o Dodzie

W dniu, w którym Radosław Majdan obchodził urodziny i promował książkę, jego była żona, Doda, pobiła swego menedżera. Czy to przypadek?

Czterdzieste urodziny Radka były huczne. Świętował je 10 maja z liczną grupą przyjaciół i ukochaną - aktorką Anną Prus. Przy okazji piłkarz promował też autobiograficzną książkę "Pierwsza połowa".

Ten sam dzień był dla byłej żony Majdana Doroty Rabczewskiej dużo mniej udany. Po tym, jak wdała się w bójkę z byłym menedżerem Jakubem Majochem, mężczyzna trafił do szpitala z podejrzeniem krwiaka mózgu. Co wywołało agresję wokalistki? Dlaczego nie potrafiła nad sobą zapanować, mimo że była już raz oskarżona o pobicie aktorki Moniki Jarosińskiej?

Reklama

Zdaniem informatora tygodnika "Na Żywo" Doda wpadła we wściekłość, gdy przeczytała książkę Radka, a konkretnie rozdział poświęcony jej osobie. Przeczytała bolesną prawdę o sobie...

"Bała się tego, co ujawni Majdan" - wyjawia "Na żywo" osoba z otoczenia piosenkarki. "Kupiła książkę, gdy tylko pojawiła się w księgarni" - zdradza.

Początek wprawił ją w dobry humor. "To była największa i najsilniejsza miłość w moim życiu. Był czas, gdy nie wahałbym się za nią umrzeć" - pisze Radzio.

Ujawnia, że gdy poznał Dorotę, była ciepłą, spontaniczną dziewczyną, której zawdzięcza największe wzruszenia swego życia. Potrafiła wjechać na imprezę nago na torcie, ale i ratować psy od śmierci głodowej.

Niestety, dalej Majdan ujawnia mroczne sekrety Dody i kulisy ich toksycznego związku... Twierdzi, że Rabczewska go zdradzała z jego kolegą z Krakowa, co odkrył dzięki znajomym i sms-om, które pisała do kochanka.

Były piłkarz zarzuca byłej żonie, że kariera zupełnie przewróciła jej w głowie - by odnieść sukces, poświęciła ich małżeństwo, zmieniając je w farsę dla mediów. Wyjawia także, że wielokrotnie aranżowała z fotografami sytuacje, które miały go ośmieszyć. Zapraszała go do restauracji, tylko po to, by paparazzi uchwycili, jak to ona ostentacyjnie płaci rachunek.

Po rozwodzie, choć nadal pomieszkiwali razem, a ich uczucia jeszcze nie całkowicie wygasły, wyrzuciła jego rzeczy z domu. I dopilnowała, by zdjęcia worków z jego dobytkiem trafiły do prasy...

"Najbardziej drażniło mnie jej jechanie po ludziach, deptanie ich, mieszanie z błotem" - pisze Majdan. Ujawnia, jaka mściwa była Doda, robiąc w internecie nagonkę na byłego chłopaka z Ciechanowa. Jego samego też wykorzystała, by się wylansować. A gdy osiągnęła cel, a jemu wiodło się gorzej, uznała go za "mało perspektywicznego".

"Dorotę rozwścieczyło też sugestywne milczenie Radka, gdy dziennikarz zapytał, czy ona ma problem z alkoholem i narkotykami" - mówi "Na Żywo" znajomy artystki. "Ale najbardziej zabolało co innego. To, że napisał, iż spadnie z tronu, na który wspinała się łamiąc wszelkie reguły. I może skończyć tragicznie jak znana polska wokalistka".

M. Gal

(21/2012)

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Radosław Majdan | Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy