Reklama
Reklama

Maja Ostaszewska paliła trawkę

39-letnia aktorka z sentymentem wspomina czasy młodości, gdy wyprowadziła się z domu i wraz z grupą przyjaciół wynajmowała mieszkanie w krakowskiej kamienicy.

W wywiadzie dla miesięcznika "Pani" Maja Ostaszewska wyjawiła, że bardzo dobrze wspomina swoją młodość, którą spędziła w Krakowie. Z domu rodzinnego aktorka wyprowadziła się bardzo wcześnie:

"Wynajmowałam z grupą przyjaciół wielkie, potwornie zimne mieszkanie przy krakowskich Plantach. Zachłystywałam się wolnością, cudowną atmosferą luzu. Były długie rozmowy, palenie trawki i popijawy do rana" - opowiada Ostaszewska.

Maja nie chciała jednak, by wciągnęło ją imprezowe życie. Zdawała do szkoły teatralnej, do której dostała się za drugim razem. Przyznaje, że początkowo była nią bardzo rozczarowana.

Reklama

"Z teatrem i jego wybitnymi twórcami obcowałam od najwcześniejszych lat, miałam wielkie wyobrażenia i oczekiwania. Tymczasem pierwszy rok studiów to elementarna praca od podstaw. Była krytyczna i chyba momentami arogancka. Jedna z wykładowczyń zgłosiła nawet pomysł, żeby mnie usunąć z uczelni, bo jestem 'zbyt dojrzała emocjonalnie'" - wyznaje.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maja Ostaszewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy