Reklama
Reklama

Magda Mikołajczak-Olszewska: Jak dorobiła się fortuny?

Magda Mikołajczak-Olszewska po 15 latach zniknęła z ekranu. Po zmianie pracy udało jej się dobrze zainwestować pieniądze i zarobić fortunę. Jedna oferta uczyniła z niej bardzo zamożną kobietę...

Przez wiele lat była twarzą "Teleexpressu" i "Panoramy". Widzowie ją uwielbiali: sympatyczna, elokwentna. W pewnym momencie została jednak zdegradowana do roli "zwykłej" reporterki - według nieoficjalnych informacji jej styl nie przypadł do gustu jednemu z szefów. Nie chciała go zmieniać i zmuszona była zniknąć z ekranu.

"Uważam, że lata, kiedy nie było mnie na wizji, nie były złe. Zmusiły mnie do ciągłego uczenia się nowych rzeczy. Przestałam być prezenterką, ale nadal byłam dziennikarką TVP" - tłumaczyła.

Robiła "Motoexpress", pracowała w redakcji "Kawy czy herbaty". Problem pojawił się, gdy zaczęła otrzymywać głodową pensję. Bolało ją również to, że została zepchnięta do drugiego szeregu, bez wyjaśnienia.

Reklama

"O tym, że zdecydowano mnie zdjąć, dowiedziałam się jako ostatnia. Może to był wynik jakiegoś układu, może czyjegoś złego humoru" - zastanawia się.

Czytaj dalej na następnej stronie...

Gdy zmieniła się władza w telewizji, Magda Mikołajczak dostała szansę powrotu na wizję. Program "Miasto marzeń" miał być hitem ramówki w 2005 roku, szybko został jednak zdjęty z anteny.

Mikołajczak do dziś ma żal do siebie, że dała się tak podpuścić: "Żadnego teleturnieju, żadnej populistycznej zabawy. Zrobiłam to raz i do dziś mam kaca" - stwierdza.

W końcu postanowiła przyjąć ofertę swojego męża, scenarzysty serialu "Plebania" Olafa Olszewskiego i zaczęła pracę w jego firmie producenckiej.

"Jeździliśmy po małych miasteczkach w poszukiwaniu ludzi i historii" - mówiła. Została także wykładowczynią uczelni wyższej, dostała audycję w Radiu Pogoda. Co robi dziś?

Magda Mikołajczak-Olszewska ponad dekadę temu wraz z przyjaciółką Bernadettą Machałą-Krzemińską założyła firmę castingową, która zajmowała się przeprowadzaniem castingów do filmów, seriali oraz reklam. 

W lutym 2011 roku firma ta wystąpiła do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przyznanie koncesji na nadawanie kanału o nazwie U-TV, a pół roku później Grupa TVN odkupiła najpierw 25 procent udziałów w spółce, później kolejne 25,5 procent. W ten sposób powstał ogólnopolski kanał... TTV!

"Oferta odkupienia najpierw 25 procent udziałów, a w końcu całości przez stację TVN uczyniła z niej bardzo zamożną kobietę" - czytamy w magazynie "Dobry Tydzień".

Pracę na Woronicza Mikołajczak-Olszewska wspomina jednak z sentymentem.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy