Reklama
Reklama

Magda Gessler nie przestaje zaskakiwać. Otworzyła kolejny lokal!

Magda Gessler (62 l.) w Kanadzie mogłaby wieść wygodne życie u boku Waldemara. Ale zamiast tego ciężko pracuje w Polsce. Właśnie otworzyła kolejny lokal z... młodszym wspólnikiem.

Miliony złotych na remont i wyposażenie, dwa lata pracy, cały wolny czas poświęcony na projektowanie i zakupy - tyle kosztowało Magdę Gessler otwarcie nowej restauracji w górach z Jackiem Lotyczem.

Długowłosy blondyn karmił Magdę oraz całą ekipę "Kuchennych Rewolucji" podczas kręcenia odcinka o lokalu "Kiełbasa i korale". Za namową Magdy przeniósł się do stolicy i został jej asystentem. Teraz są wspólnikami w biznesie i razem z inwestorem z Zakopanego tworzą nową knajpkę.

Co na to ukochany Magdy Gessler? 

Reklama

Waldemar Kozerawski, chirurg plastyczny mieszkający na stałe w Kanadzie, przed świętami Bożego Narodzenia odwiedził jej nowy lokal.

- Specjalnie dla Waldka Magda zorganizowała nieoficjalne otwarcie - zdradza "Na Żywo" pracownik lokalu.

- Doktor Kozerawski próbował wielu potraw i słuchał opowieści ukochanej o tym, jaki ma pomysł na tę restaurację - mówi informator. Podobno na czas wizyty Waldemara Magda poprosiła swego asystenta Jacka, by zniknął z jego pola widzenia.

Jej zażyłość z młodym asystentem wzbudza bowiem w partnerze zazdrość i niepokój.

Czytaj dalej na następnej stronie...

- Magda chce ograniczyć Waldkowi niepotrzebne stresy, tym bardziej że 5 lat temu miał on poważne problemy z sercem - twierdzi osoba z otoczenia restauratorki.

- Przeszedł operację, a trzy lata później następną, którą przed nią zataił. Powiadomił ją o wszystkim tuż po zabiegu. Magda błyskawicznie poleciała wtedy do Toronto, by czuwać przy łóżku ukochanego - opowiada informator.

Choć wokół niekwestionowanej królowej polskiej gastronomii kręci się wielu mężczyzn, jej serce od dawna należy niepodzielnie do Waldemara.

Poznali się 36 lat temu, przeżyli krótki romans, po czym ich drogi się rozeszły. Oboje mają na koncie po dwa małżeństwa. Doczekali się dorosłych dzieci. Ale gdy w 2003 r. znów się spotkali, dawne uczucie odżyło ze zdwojoną mocą.

Od 12 lat kursują pomiędzy Polską i Kanadą, by wykraść kilka wspólnych chwil. Waldek tłumaczy jednak Magdzie, że oboje nie są już najmłodsi i, zamiast gonić za kolejnymi sukcesami, powinni cieszyć się sobą - twierdzi dobrze poinformowana osoba.

Jednak Gessler nie chce słyszeć o emeryturze.

Czytaj dalej na następnej stronie...

Restauratorka czuje się młoda duchem i ciałem, podąża za nowoczesnymi trendami. Z fanami koresponduje na Facebooku nawet w środku nocy. A ma ich rekordową liczbę, bo ponad milion! Nie może zostawić kariery, na którą pracowała ciężko całymi latami i wyjechać do Kanady. Ale i ona marzy o stabilizacji.

- Najskrytszym marzeniem Magdy jest powrót Waldemara do Polski - mówi jej znajoma.

- Chce budzić się obok niego we własnym domu, podawać mu śniadania, bywać z nim w towarzystwie i wreszcie poślubić go w cerkwi, tak jak to sobie wymarzyła - zapewnia nasz informator.

Taki scenariusz mógł się powieść pięć lat temu, kiedy dopiero startowały "Kuchenne Rewolucje".

- Waldek, przejęty sukcesem Magdy, która zyskała status polskiego Gordona Ramsaya, poważnie rozważał powrót do ojczyzny i wspieranie ukochanej w budowaniu wizerunku i w zwyczajnym życiu. Jednak nagła choroba pokrzyżowała te plany. Musiał zostać w Kanadzie, by być pod stałą opieką lekarzy, którzy operowali jego serce - twierdzi dobrze poinformowana osoba.

Ostatnio stan zdrowia Waldemara znacznie się poprawił.

- Lekarze zalecają mu pozytywne wzruszenia i dużo ruchu na świeżym powietrzu - zdradza informator.

Czy partner Magdy zdecyduje się wrócić do kraju? To bardzo prawdopodobne. Byłby nie tylko blisko ukochanej, ale i syna, który dostał się na medycynę w Polsce. Restauratorka wreszcie mogłaby gotować swemu wybrankowi, a on mieć oko na jej adoratorów...

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Magda Gessler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy