Reklama
Reklama

Maciej Kurzajewski potwierdza wieści o starszym synu! Nie miał na to wpływu

Maciej Kurzajewski (48 l.) nigdy nie krył, że najważniejsi są dla niego synowie, Julek (15 l.) i Franek (23 l.). Komentator sportowy wychował się w tradycyjnej rodzinie, dlatego chciał przekazać pociechom takie wartości, jakie sam otrzymał. Prowadzący "Pytanie na śniadanie" w jednym z wywiadów zdradził kilka rewelacji na temat prywatnego życia syna Franka. Mało kto wiedział, jak teraz żyje syn gwiazdora TVP.

W rodzinnym domu Macieja Kurzajewskiego zawsze panował gwar i pozytywna atmosfera. Prowadzący "Pytanie na śniadanie" mieszkał z mamą, tatą, dwiema siostrami i ukochaną babcią. 

Dziś z utęsknieniem wspomina tamte czasy, gdy nie było jeszcze internetu. Podczas tradycyjnych spotkań największą rozrywką, budującą przy okazji rodzinne relacje była rozmowa w licznym gronie. Prezenter z utęsknieniem wspomina także czasy szkoły podstawowej i liceum. Maciej należał do pilnych uczniów, którzy nie myśleli o wagarowaniu. 

Rodzice zachęcali go do tego, by zapisywał się na zajęcia pozalekcyjne, by mógł rozwijać swoje pasje i zainteresowania. 

Reklama

"W liceum śpiewałem w chórze chłopięcym, potem tańczyłem w zespole modern jazzowym, uczyłem się też gry na skrzypcach w szkole muzycznej" - zdradza "Dobremu Tygodniowi" Kurzajewski.

Kariera i rozwój pasji były dla niego ważne, jednak gdy jego synowi pojawili się na świecie, wszystko inne przestało mieć sens. Kurzajewski stara się spędzać z chłopcami każdą wolną chwilę, chociaż ostatnio rzadziej widuje się z synem Frankiem. 

Okazuje się, że chłopak zamieszkał za granicą, gdyż tam właśnie zdecydował się studiować. 

"Kończy studia magisterskie. I choć ostatni semestr odbywał się online, to i tak musiał być na miejscu. W związku z tym także święta spędziliśmy oddzielnie. Łączyliśmy się poprzez Zoom. Ale gdy już wraca, mamy nieustający kontakt. 

Doceniam to, ale zdaję sobie też sprawę, że zaczął własne życie. Franek jest przecież dorosłym facetem, ma swój świat, swoich przyjaciół" - zdradza w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" Maciej.

Kurzajewski podkreśla, że udało mu się z żoną wychować synów na dobrych ludzi, którzy nie oceniają innych i starają się być dobrzy dla drugiego człowieka. Prowadzący "Pytanie na śniadanie" liczy na to, że trwająca pandemia koronawirusa szybko się skończy i znów będzie mógł widywać się z synem bez przeszkód.


***
Zobacz więcej materiałów wideo:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Kurzajewski | TVP | "Pytanie na śniadanie"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy