Reklama
Reklama

Macaulay Culkin bawił na ekranie w filmie "Kevin sam w domu", lecz w jego życiu rozgrywał się dramat

Macaulay Culkin (38 l.) zdobył sławę dzięki głównej roli w komedii "Kevin sam w domu". Widzowie z całego świata pokochali ten film. Także w Polsce został doceniony i wielu z nas nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia bez "Kevina". Natomiast mało kto wie, że gdy aktor bawił ludzi na ekranie, w jego życiu prywatnym rozgrywał się dramat. Ojciec znęcał się nad nim i stosował wobec niego groźby.

Raz tylko, w 2010 roku, telewizja Polsat nie wyemitowała w święta filmu "Kevin sam w domu" i już następnego dnia gorzko tego pożałowała. Niemal 100 tysięcy osób wyraziło z tego powodu oburzenie. Bo film o przygodach chłopca, który przez nieuwagę rodziców zostaje w święta w domu sam, jest w naszym kraju częścią tradycji. Niemal taką samą jak smażony karp czy barszcz z uszkami. 

Przygody Kevina to fenomen nie tylko w Polsce. Na całym świecie zarobił 500 mln dolarów i został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa jako najbardziej dochodowa komedia wszech czasów. 

Reklama

Macaulay Culkin, odtwórca głównej roli, skończy w tym roku 39 lat. Kevinem został na swoje 10. urodziny. Konto jego rodziców zostało wówczas zasilone kwotą 100 tys. dolarów. Druga część czyli "Kevin sam w Nowym Jorku" powstała 2 lata później, a jego gaża wyniosła już wtedy 4,5 mln dolarów! Tym sposobem stał się najlepiej zarabiającym nastoletnim aktorem w Ameryce. 

Ale w domu traktowany był bez żadnych przywilejów. Nadal musiał spać razem z bratem na rozkładanej kanapie, a do telewizora miał dostęp jedynie w pokoju rodziców. - Oni doprowadzili do mistrzostwa niemówienie mi, ile zarabiam. Pewnie miało to sens, bo nie miałem szans się przed kimś przypadkiem wygadać - mówił po latach. 

Zaczął pracować już w wieku 5 lat! Jego ojciec, niespełniony aktor, woził go z castingu na casting powtarzając, że musi się uczyć najtrudniejszych fragmentów roli, to wtedy na pewno zwrócą na niego uwagę. Strategia okazała się na tyle skuteczna, że do czasu Kevina ten mały chłopiec miał na swoim koncie siedem ról filmowych. 

- Ojciec nigdy nie pytał, czy mam ochotę w czymś zagrać albo co myślę o scenariuszu. Kiedy miałem 12 lat, przestałem rozumieć, co to znaczy normalne życie. Wiedziałem tylko, że moje takie nie jest. 

Filmowe perypetie z włamywaczami, którym musiał stawić czoła, były fraszką w porównaniu z jego prawdziwym dzieciństwem. W wywiadzie udzielonym w wieku 37 lat przyznał, że ojciec znęcał się nad nim oraz że stosował wobec niego groźby. 

- Był złym człowiekiem. Stosował przemoc fizyczną i psychiczną. Do dziś mam blizny na ciele. Myślę, że był zazdrosny. Wszystko, o czym on tylko marzył, ja osiągnąłem zanim skończyłem 10 lat.  

Czytaj dalej na następnej stronie.

O trudnych relacjach z ojcem Macaulay napisał też w książce "Junior". Jego rodzice rozwiedli się w 1994 roku, co on podsumował gorzko: - To jedna z najlepszych rzeczy, jakie mi się przytrafiły. 

Wraz z rozwodem rozpoczęła się batalia o opiekę nad dziećmi (Macaulay miał jeszcze sześcioro rodzeństwa) oraz majątek syna. Chodziło o przejęcie kontroli nad jedną piątą zarobków Macaulaya. Pozostała kwota czekała na jego pełnoletność. 15-letni wówczas Macaulay, nie mogąc patrzeć na walkę rodziców, zwrócił się o pomoc do znajomego prawnika, który pozbawił oboje opieki nad synem. 

Kontrolę nad finansami przejął księgowy, a aktor postanowił odpocząć od filmu. - Przeszedłem na emeryturę w wieku 14 lat. Byłem zmęczony. Ciągle poza domem, nie chodziłem do szkoły, potrzebowałem odmiany.

Ale w jego życiu były też miłe chwile. Michael Jackson, wielki fan przygód Kevina, zaprosił go do siebie i zaproponował udział w teledysku do piosenki "Black or White". - Podobnie jak ja, Michael nie miał dzieciństwa. Rozumieliśmy się bez słów. I zostaliśmy przyjaciółmi - opowiadał. 

Macaulay został chrzestnym dwojga dzieci gwiazdora muzyki, Prince’a i Paris. Przez lata prasa rozpisywała się o tym, że nie udźwignął ciężaru popularności i nadużywa narkotyków, że swoim wyglądem ani trochę nie przypomina dawnego ulubieńca Ameryki. 

Ostatni rok wydaje się jednak przełomowym w życiu Macaulaya. Obciął długie włosy, zgolił brodę i wystąpił w reklamie Google'a, w której wcielił się w rolę Kevina! Dorosły już aktor odtworzył kilka kultowych scen z filmu i wyszło mu to naprawdę świetnie, a zaproszony do programu typu talk-show w telewizji NBC pokazał, że ma poczucie humoru i duży dystans do siebie. 

Gospodarz zapytał go, jakie plotki słyszy najczęściej na swój temat. - Jestem uśmiercany średnio dwa razy do roku. Zdążyłem się do tego przyzwyczaić. Pierwszy raz usłyszałem taką wiadomość, kiedy miałem 15 lat. Zadzwonił do mnie wtedy adwokat upewnić się, czy na pewno żyję - opowiadał. 

Wygląda na to, że dziś aktor to, co najgorsze, ma już za sobą. Od roku jest prawdziwie zakochany, myśli nawet o dziecku. - Mam dobre życie w Los Angeles.  Mam taką małą rodzinę: ładną dziewczynę, ładnego psa i ładnego kota. Tworzymy dom. 

Kobietą, która skradła jego serce jest amerykańska aktorka o azjatyckich korzeniach, Brenda Song. Paparazzi przyłapali ich ostatnio w... Paryżu. 

***

Zobacz więcej materiałów:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Macaulay Culkin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy