Reklama
Reklama

Ludzie zamarli, gdy zobaczyli go w nowej fryzurze! Rafał Zawierucha postanowił się wytłumaczyć!

Niecodzienna fryzura aktora wzbudziła niemałe zainteresowanie zarówno wśród jego fanów, jak i portali plotkarskich. Zastanawiano się, czy to nowy image, chwilowy kaprys, czy też może metamorfoza na potrzeby jakiejś roli. Rafał Zawierucha (34 l.) zdradza, że jest w trakcie zdjęć do nowego filmu, w którym grana przez niego postać nosi właśnie takie warkoczyki.

Dotychczas aktor nie wzbudzał większych emocji swoimi stylizacjami i fryzurami. 

Nic więc dziwnego, że kiedy na jego głowie pojawiło się mnóstwo drobnych warkoczyków, wywołał zaskoczenie.

Uspokaja, że jest to tylko oryginalna charakteryzacja do nowej roli. 

Na razie jednak nie chce zdradzać wielu szczegółów na temat tej produkcji. Zapowiada jedynie, że obraz, z którym wiąże duże nadzieje, trafi na ekrany kin wiosną przyszłego roku.

"To było do filmu i to była zmiana zaplanowana, więc wszystkie te rzeczy były świadomym zabiegiem z mojej strony i ze strony producentów. To będzie dobry film, gdzie gram postać rapera właśnie z takimi cornami" – mówi agencji Newseria Lifestyle Rafał. 

Reklama

Zawierucha przyznaje, że nie ma problemu z tym, by na potrzeby nowego projektu przejść totalną metamorfozę. Zmiany wizerunku i nabywanie nowych umiejętności są bowiem wpisane w zawód aktora.

"Na tym też polega nasz zawód, że się po prostu zmieniamy i to nie tak, że komuś odbiła palma, tylko ja lubię swój zawód i lubię to robić. I lubię też obserwować reakcje ludzi, które mogę później wykorzystać do tego, żeby ich zagrać" – mówi.

Newseria Lifestyle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama