Reklama
Reklama

Liszowska kupuje pałac pod Warszawą

Od czasu ślubu ze szwedzkim biznesmenem Olą Sarneke Joanna Liszowska (34 l.) dzieli życie między Polskę a Skandynawię. W kraju para ma już jeden dom. Teraz ostrzy sobie zęby na prawdziwą rezydencję!

Liszowska pojawia się w Warszawie regularnie ze względu na obowiązki zawodowe - pracę w teatrze i nagrania do show "Tylko taniec. Got to dance", w którym jest jurorką. Teraz, ze względu na rozpoczęcie zdjęć do serialu "Przyjaciółki", będzie bywać tu jeszcze częściej, nic dziwnego zatem, że chce uwić sobie w Polsce prawdziwe gniazdko.

"Fakt" wyśledził, że aktorka i jej mąż oglądali ostatnio wartą 4 mln złotych posiadłość w Konstancinie z pałacykiem o powierzchni 500 metrów kwadratowych. Na oglądanie potencjalnego przyszłego domu zabrali też roczną córeczkę Emmę. Nawet jeśli dziewczynka wkrótce doczeka się rodzeństwa, ciasno im nie będzie!

Reklama

Pieniądze nie są problemem - partner Liszowskiej do biednych nie należy, a i ona nie zarabia w telewizji groszy - za samo jurorowanie zgarnęła w zeszłym roku 200 tys. zł. Jednego nie można jej bowiem odmówić: aktorka umie dbać o swoje interesy. "Nie rozumiem, dlaczego kogoś obchodzi zamożność mojego męża. Czy jeśli ktoś ma bogatego męża albo żonę, to ma za darmo pracować?" - oburzała się kiedyś w wywiadzie dla jednego z magazynów.

Jeśli do transakcji rzeczywiście dojdzie, Liszowska przebije Edytę Górniak, która ze swoim partnerem nabyła niedawno willę wartą "jedynie" 3 mln złotych. No, ale przecież jej ukochany jest "tylko" wziętym prawnikiem, a nie milionerem! Panie byłyby sąsiadkami - posiadłość Górniak też mieści się w podwarszawskim Konstancinie.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama