Reklama
Reklama

Lider Feel ma problemy z synem

Piotr Kupicha (30 l.) ze względu na swojego 4-letniego synka Pawła rozważa zakończenie kariery. Żona gwiazdora nie daje sobie rady z wychowywaniem niesfornego malucha.

Problemy z chłopcem zaczęły się, kiedy na początku roku urodził się drugi syn Kupichów, Dariusz.

Pawełek czekał na brata, ale po jego narodzinach bardzo się zmienił: zaczął się buntować, stał się kapryśny, niegrzeczny, przestał słuchać mamy, która chłopców wychowuje praktycznie sama.

Piotr ze względu na swój zawód, w domu bywa bardzo rzadko. Kiedy wpada na kilka dni, stara się być świetnym ojcem, rozpieszcza syna. Pod nieobecność, próbuje wychowywać go przez telefon. Dzwoni, pyta, czy Pawełek był grzeczny, czy ładnie się odzywał do mamy?

Reklama

Gwiazdor nie ukrywa, że nie był najlepszym ojcem:

"Niepotrzebnie pozwalałem mu na wszystko" - wyznaje magazynowi "Na żywo".

"Moim wielkim błędem jest też to, że kiedy Paweł zrobi czy powie coś głupiego, zdarza mi się śmiać zamiast go skarcić".

Problem stał się na tyle poważny, że Kupicha rozważa nawet zakończenie kariery muzycznej. Jest rozdarty, gdyż muzyka jest całym jego życiem: "To są prawdziwe dylematy" - przyznaje.

Kupichowie planują pracować nad zachowaniem Pawła samodzielnie. Jeśli nie uda im się poskromić malucha, zgłoszę się z dzieckiem do specjalisty.

"Superniania miałaby tu pole do popisu. Może w końcu skorzystamy z jej pomocy" - deklaruje muzyk.

Zobacz również: Córkę Dereszowskiej wychowuje opiekunka

Kraśko zdradził imię nienarodzonego dziecka

Aguilera: Najpierw praca, potem dziecko

Na Żywo
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Kupicha | dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy