Reklama
Reklama

Kuba Zdrójkowski nie szuka dziewczyny. Czyżby miał złamane serce?

Kubę Zdrójkowskiego (21 l.) możemy oglądać co sobotę w hitowym serialu Polsatu "Kowalscy kontra Kowalscy". W ciągu kilku tygodni aktor zyskał spore grono fanów, którego znaczną część stanowią dziewczyny. Czemu więc ucieka od miłości?

Nie jest łatwo rozkręcać karierę w cieniu sławnego rodzeństwa. Z takim problemem boryka się Jakub Zdrójkowski, który jest bratem bliźniakiem Adama Zdrójkowskiego znanego z roli Kuby w serialu "Rodzinka.pl". Jednak dzięki angażowi w hitowej produkcji Polsatu "Kowalscy kontra Kowalscy", aktor z dnia na dzień zyskał sławę porównywalną do Adama.

Mogłoby się wydawać, że mając ledwo skończone dwadzieścia lat, sławę i całe życie przed sobą, chłopak będzie szukał dopełnienia, jakim jest miłość. Podobno w tych latach "smakuje" najlepiej, dlaczego więc przy wschodzącym idolu nastolatek nie ma towarzyszki serca?

Reklama

"Nie mam dziewczyny, mimo że faktycznie zdarza się, że do mnie piszą w internecie. Ale ja sobie myślę, że przez internet ciężko kogoś dobrze poznać i polubić. W realu też nie jest łatwiej, bo mamy dystans społeczny i do nikogo nie można się zbliżyć" - mówił Kuba w wywiadzie z "Faktem".

Jak się okazuje, młodemu aktorowi zależy aby dobrze poznać się z drugą połówką, zanim się z nią zwiąże. Według niego aktualne warunki nie pozwalają na tradycyjne randkowanie, a Internet nie jest odpowiednim miejscem do szukania miłości.

"Na razie nie zabiegam o to jakoś specjalnie, żeby mieć dziewczynę. Podoba mi się tak, jak jest" - podsumował Zdrójkowski.

Jego brat Adam jest aktualnie w związku z serialową partnerką Kuby, Wiktorią Gąsiewską. Gwiazda serialu "Kowalscy kontra Kowalscy" do niedawna utrzymywał, że pomimo trudnych perypetii sercowych, jest gotowy na nową miłość.

"Uwielbiam towarzystwo kobiet, ale nie jestem podrywaczem i łatwo się nie zakochuję. Mam za sobą jeden, dość burzliwy, dłuższy związek, kilka krótszych uczuciowych epizodów, ale stażem przebiłem Wiktorię - z moją pierwszą miłością byłem cztery lata. Teraz jestem szczęśliwym singlem, otwartym na nową relację" - mówił w wywiadzie dla "Party".

Myślicie, że zmieni jeszcze zdanie co do internetowego randkowania?

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama