Reklama
Reklama

Książę Harry w żałobie

Książę Harry (34 l.) nie może pogodzić się z samobójczą śmiercią przyjaciela. Jules Roberts odebrał sobie życie 5 sierpnia. Miał 37 lat.

Mężczyzna był prezesem organizacji charytatywnej Sharegift, biegał w maratonach. W 2013 roku przygotowywał księcia Harry'ego do wyprawy na Biegun Północny.

Pozostawił pogrążoną w żałobie żonę Francescę i dwuletnią córkę. Pochowany został w Newcastle-under-Lyme. Książę Harry nie mógł uczestniczyć w pogrzebie, wysłał jednak rodzinie list z kondolencjami i wieniec.

"Książę był wstrząśnięty informacją o śmierci przyjaciela. To był dla niego szok. Harry i Jules polubili się od momentu, gdy się poznali" - mówi źródło "The Mirror".

Reklama

Znajomi i współpracownicy wspominają Julesa jako człowieka szczerego, serdecznego i niosącego innym pomoc.

"Miał niezwykłą umiejętność nawiązywania kontaktów z ludźmi. Był diamentem. Podziwiał ogromne zaangażowanie Harry'ego w edukację na temat zdrowia psychicznego i społeczność weteranów" - powiedział Ed Parker, założyciel The Walking With The Wounded - organizacji, która pomaga weteranom powrócić do normalnego życia.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy