Reklama
Reklama

Książę Filip zaskoczył poddanych! Tego nikt się nie spodziewał!

10 czerwca 2018 roku książę Filip skończył 97 lat. To słuszny wiek, ale i coraz to większe problemy ze zdrowiem. Nic dziwnego, że kiedy nie pojawił się na kilku oficjalnych uroczystościach, poddani zaczęli martwić się o jego samopoczucie…

Niespełna miesiąc temu książę Filip świętował 97. urodziny i to w szampańskim nastroju. A jeszcze 3 kwietnia został przewieziony do szpitala Króla Edwarda VII w Londynie, gdzie 10 kwietnia 2018 roku przeszedł operację wymiany stawu biodrowego (wszczepienie endoprotezy). 

Ze szpitala został wypisany już 13 kwietnia! Wydawało się wówczas, że książę już nie będzie się pojawiał publicznie. Kto tak myślał, był w naprawdę dużym błędzie. Na początku maja 2017 roku Pałac Buckingham wydał oświadczenie, że jesienią tegoż roku książę Filip odchodzi na emeryturę. 

Reklama

Miał się definitywnie wycofać z życia publicznego i brać udział tylko w wyjątkowych uroczystościach. Do takiej uroczystości niewątpliwie należał ślub jego wnuka, księcia Harry’ego (33 l.) z Meghan Markle (36 l.). Obecność męża królowej Elżbiety II (92 l.) podczas majowego ślubu nikogo nie zaskoczyła.

Media odnotowały jednak, że książę był w zaskakująco dobrej formie. To było tylko preludium, bo od niedawna ponownie bardzo aktywnie udziela się publicznie. Książę Filip razem z królową pojawili się kilka dni temu na prestiżowych zawodach polo Royal Windsor Cup.

Jej Królewska Mość, promieniała w brzoskwiniowym płaszczu, odpowiednio dobranym kapeluszu i kwiecistej sukience. Chroniła tylko oczy za okularami, po niedawnej operacji zaćmy. Jej małżonek w gustownym garniturze w angielskim stylu dowcipkował, uśmiechał się i z wypiekami na twarzy śledził popisy graczy polo. 

Na jego twarzy nie było widać żadnych oznak zmęczenia, a tym bardziej bólu, po przebytej niedawno operacji. Trzeba przyznać, że dobra forma księcia zaskoczyła wszystkich. Dla królewskiej pary przygotowano, co prawda, wygodne fotele, ale książę często wstawał i rozmawiał z gośćmi turnieju polo.

To jednak nie wszystko. Warto może tu przypomnieć, że przed laty książę Filip sam grał intensywnie w polo, aż do 1971 roku. Wtedy to zaczął startować w powożeniu zaprzęgiem i stał się wielkim propagatorem tej dyscypliny sportu.

O ile polo to już tylko sport, który mąż królowej Elżbiety II, obserwuje wyłącznie z pozycji kibica, o tyle powożenie to wciąż jego pasja i miłość... 20 czerwca książę powoził konnym wozem po parkowych alejkach przy zamku Windsor! W konnej przejażdżce towarzyszyła mu trenerka, która wyraźnie nie szczędziła pochwał dla kunsztu księcia. 

Klaskała mu i dawała znak ręką, że wciąż świetnie radzi sobie z końmi. Te wszystkie ostatnie informacje świadczą wyraźnie o tym, że książę, mimo podeszłego wieku, wciąż jest w znakomitej formie. 

Jego powrotu do publicznych wystąpień, zapewne nikt się już chyba absolutnie nie spodziewał. I tu mamy taką niespodziankę. A przecież setne urodziny już za chwilę!

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: książę Filip | Królowa Elżbieta II
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy