Książę Andrzej oskarżony o pedofilię. Ma wsparcie byłej żony!
Gdy książę Andrzej (54 l.) znalazł się pod pręgierzem opinii za rzekome kontakty z nastolatką, nieoczekiwanie w jego obronie stanęła była żona!
Zawsze był czarną owcą w rodzinie. Jeszcze jako młodzieniec wdawał się w coraz to nowe znajomości, z reguły z kobietami o wątpliwej reputacji.
Gdy związał się z Sarah Ferguson (55 l.), królowa Elżbieta odetchnęła z ulgą, bo choć daleko jej było do ideału, była pierwszą dziewczyną, która nie wywodziła się z branży modowej czy pornograficznej.
Ich związek pełen był wzlotów i upadków - oboje luźno traktowali słowa przysięgi małżeńskiej, ale to ona w 1992 roku została przyłapana na zdradzie z doradcą finansowym Johnem Bryanem (świat obiegły wówczas jej zdjęcia topless na jachcie milionera).
Dziś, gdy ostrze krytyki obróciło się w stronę Andrzeja, stanęła w jego obronie!
Przypomnijmy: książę został oskarżony o uprawianie seksu z osobą nieletnią. Jak twierdzi poszkodowana, obecnie 30-letnia Virginia Roberts, gdy miała 17 lat, była zmuszana do prostytucji i "wypożyczana" przez bogatego biznesmena Jeffreya Epsteina przyjaciołom.
Był on znajomym księcia i na jedno ze spotkań zabrał ze sobą Virginię. Spędzili wspólnie czas w klubie, potem książę Andrzej pojechał z nią do apartamentu.
W wywiadzie udzielonym jednemu z magazynów, dziewczyna w szczegółach opisuje, jak wyglądało ich zbliżenie. Rzecznik Pałacu Buckingham zaprzeczył tym doniesieniom, ale sprawa wciąż się toczy i wielu obywateli Wielkiej Brytanii wierzy w wersję Virginii.
Sam Andrzej milczy, głos za to zabrała Sarah, która z byłym mężem pozostaje w przyjacielskich kontaktach.
- Nie będę stała bezczynnie, gdy jego dobre imię jest brukane. Nie pozwolę powiedzieć o nim złego słowa. Andrzej jest wspaniałym człowiekiem i ojcem naszych córek - powiedziała w wywiadzie.
- Wiem, jak to jest, gdy media rzucają fałszywe oskarżenia, a nikt cię nie broni. Jesteśmy wspaniałą rodziną - dodała.
Wraz z dziećmi: Beatrycze (26 l.) i Eugenią (24 l.) wierzy w jego niewinność.