Reklama
Reklama

Krzysztof Ziemiec przeżywa bardzo trudny czas. "Jest zdruzgotany"

Krzysztof Ziemiec (48 l.) przeżył ostatnio tragedię. Zmarła jego ukochana mama, z czym bardzo trudno mu się pogodzić. Do tego doszły kłopoty w pracy - oskarżono go o kłamstwo. Na antenie TVP przekazał widzom nieprawdziwe informacje. Przeprosił za to, ale ten błąd nie jest mu zapomniany.

W pracy nie przyznawał się, przez co przechodzi. Z jego twarzy jednak już kilka tygodni temu zniknął uśmiech. 

Tylko ci, którzy dobrze znają Krzysztofa Ziemca wiedzieli, że drży o życie matki - Marii Kopczyńskiej-Ziemiec, przebywającej w szpitalu. 

25 lutego 2016 r. serce 82-latki przestało bić. 

Swoim bólem Krzysztof dyskretnie podzielił się ze światem. Na facebookowym profilu zamieścił zdjęcie bukietu złożonego z białych tulipanów z podpisem: "Mojej Mamie". 

- Krzysiek jest zdruzgotany, w tym trudnym momencie bardzo wspierają go żona i dzieci - mówi "Na Żywo" osoba z otoczenia dziennikarza. 

Reklama

Jakby tych nieszczęść było mało, na Woronicza plotkuje się, że dziennikarz może zostać odsunięty od prowadzenia "Wiadomości". 

Wszystko przez błąd, jaki popełnił. Prowadząc program poświęcony teczkom tajnego współpracownika "Bolka", przekazał informację, że grafolog już stwierdził ich prawdziwość, co nie było prawdą. 

Choć Ziemiec przeprosił za błąd, na gali rozdania Telekamer na widowni rozległ się okrzyk "kłamca".

Gdy poproszono dziennikarza o odniesienie się do tej niemiłej sytuacji, zrobił to niechętnie. 

- Nie chcę oceniać zdarzenia na Telekamerach. Niestety, ludzie są tacy, a nie inni. Ja nikogo nie krytykuję, a sam zostałem celem ataku i dostałem mocnego kuksańca. Nie chcę już do tej sprawy wracać - powiedział "Na Żywo". 

Dodał, że w telewizji zrozumiano jego błąd. 

- Miałem wówczas nerwowy dzień i wiem, że nie powinno się to zdarzyć - przyznał.

Wtedy jego mama walczyła o życie. Czy dziennikarz uratuje swoją pozycję w TVP?

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Ziemiec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy