Reklama
Reklama

Krzysztof Jabłoński zaskoczony zachowaniem Izabeli Janachowskiej."Nie spodziewałem się"

Izabela Janachowska (32 l.) od kilku miesięcy jest szczęśliwą mamą małego Christophera. Teraz postanowiła o macierzyństwie postanowiła opowiedzieć na łamach jednego z magazynów. Urządzono jej sesję z maleństwem, a w rozmowie wziął udział także Krzysztof Jabłoński (59 l.). Przyznawał, że nie spodziewał się po żonie jednej rzeczy...

W maju Izabela Janachowska i Krzysztof Jabłoński powitali na świecie synka. Chłopiec otrzymał imiona Christopher Alexander i od razu stał się oczkiem w głowie rodziców. 

A przecież jeszcze wcale nie tak dawno Janachowska deklarowała, że nie zamierza mieć dzieci. Co takiego się wydarzyło, że zmieniła zdanie? "Kiedy sama byłam dzieckiem, wierzyłam, że i ja w przyszłości będę je mieć. Potem zaczęła się moja kariera sportowa. Wydawało mi się, że macierzyństwo nie wpisuje się w schemat życia tancerki" - tłumaczy w "Vivie!". 

Reklama

Niestety, nie jest w stanie poświęcić Chrisowi tyle czasu, ile by pragnęła. A wszystko to przez pracę. Wyjaśniła, że chłopiec "urodził się w okresie, który jest dla niej bardzo intensywny zawodowo". Nie może pozwolić sobie na całkowite odcięcie się od obowiązków zawodowych. Przekonuje, że firma potrzebuje jej "wsparcia, przewodnictwa, pomocy". 

Na szczęście w tym wszystkim nie jest sama i może liczyć na męża. Zachwala, że jest on świetnym biznesmenem, więc wie, jak prowadzić firmę. 

Miłych słów pod adresem żony nie szczędzi zresztą i sam Krzysztof, który przysłuchiwał się wywiadowi. Wyraźnie zaskoczyła go postawa Izabeli jako matki. 

"W życiu nie pomyślałbym, że Iza będzie tak dobrą mamą. Jest najcudowniejszą mamą na świecie pod każdym względem. Przed narodzinami Christophera moja żona nie lubiła dzieci. Teraz to się zmieniło o 180 stopni. Nie ukrywam, że korzystamy z pomocy. Ale kiedy młody zapłacze, Iza biegnie pierwsza" - mówi Jabłoński. 

Co na to Janachowska? Z jednej strony wzruszyła się, lecz z drugiej nie mogła nie dopytać męża o jedną rzecz. "Staraliśmy się o dziecko i ty myślałeś, że będę złą mamą?!" - spytała, na co Krzysztof miał prostą odpowiedź: "Nie! Nie spodziewałem się po prostu, że będziesz aż taką dobrą". Prędzej sądził, że żona odda synka pod opiekę niani. Zresztą sama Izabela myślała, że właśnie tak to będzie, lecz narodziny dziecka zmieniły jej optykę. "Mnie się po porodzie wszystko zmieniło" - stwierdza. 

Jest do szaleństwa zakochana w synku. "Teraz czekam, aż w końcu powie 'mama'" - podsumowuje.

***
Zobacz więcej materiałów:


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy