Reklama
Reklama

Krzysztof Bartnicki: Kochały się w nim tysiące Polek. Dziś nikt go już nie pamięta...

30 lat temu Krzysztof Bartnicki cieszył się sławą najprzystojniejszego prezentera Dziennika Telewizyjnego. Po tym, jak w 2006 roku wyrzucono go z TVP, pracował m.in. jako lektor odczytujący ogłoszenia na Jarmarku Europa na Stadionie X-lecia, a później zajmował się szkoleniami z zakresu komunikacji społecznej. Co robi dzisiaj?

"Brunet wieczorową porą czytający niusy pisane przez propagandystów z komitetu centralnego partii" - mówiono o Krzysztofie Bartnickim, którego telewizyjna kariera przypadała na lata 80. ubiegłego wieku. 

"Polski Adam Carrington z Dynastii" - kobiety, które widziały w nim przede wszystkim nieprzeciętnie przystojnego mężczyznę, porównywały go do bohatera popularnej amerykańskiej telenoweli. 

Przez jednych nienawidzony, przez innych kochany... Krzysztof Bartnicki doskonale zdawał sobie sprawę, jakie emocje wzbudza w telewidzach. Śmiał się z plotek o sobie, ale nigdy ich nie dementował, bo jego zasadą było nie mówić publicznie o życiu prywatnym. 

Reklama

"Prezenter Dziennika Telewizyjnego nie może być gwiazdą, jeśli chce być wiarygodny" - stwierdził w jednym z niewielu wywiadów, jakie udzielił, tuż po tym, jak w 1988 roku otrzymał Wiktora w kategorii "Informacje". 

W 1989 roku, gdy - co ogłosiła w "Dzienniku" Joanna Szczepkowska -  w Polsce skończył się komunizm, władze Telewizji Publicznej odsunęły od prowadzenia programów informacyjnych wszystkich, którzy kojarzyli się ze stanem wojennym. Krzysztof Bartnicki był jedną z "ofiar" zmian w TVP. 

Choć zniknął z wizji, nie stracił pracy. Zaproponowano mu posadę redaktora Aktualności Telegazety, a później etat w redakcji portalu internetowego telewizji. Dopiero w 2006 roku dostał wypowiedzenie i musiał rozstać się z firmą, której poświęcił najlepsze lata swojego życia. 

Na szczęście miał też "fuchę" w jednej z wielkich firm telekomunikacyjnych (był jej rzecznikiem prasowym i doradcą do spraw public relations), więc nie przejął się zbytnio wyrzuceniem z TVP. 

Krzysztof Bartnicki nie miał też nic przeciwko zarabianiu dużych ponoć pieniędzy jako konferansjer odczytujący przez megafon ogłoszenia na Jarmarku Europa na Stadionie X-lecia. Nigdy nie potwierdził, że głos, który znali wszyscy handlarze i klienci największego targowiska w Europie, rzeczywiście należał do jego... 

W ostatnich latach przed przejściem na emeryturę Krzysztof Bartnicki zajmował się prowadzeniem szkoleń dla pracowników wielkich firm. Jako doświadczony wykładowca i trener komunikacji interpersonalnej i społecznej doradzał w kwestii kreowania wizerunku m.in. przedstawicielom kadry kierowniczej... Telewizji Publicznej oraz oficerom Wojska Polskiego.  

Po 2006 roku Krzysztof Bartnicki zniknął z życia publicznego. Dziś nie chce rozmawiać o swojej pracy w telewizji, odmawia wywiadów. Jest emerytem i nie życzy sobie, by ktokolwiek zakłócał mu spokój pytaniami o przeszłość...     

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama