Reklama
Reklama

Krystyna Loska może być dumna z córki! "Piękny gest miłości"

Zawsze były sobie bliskie, ale ostatni czas wypełniła Grażynie Torbickiej (58 l.) ciągła troska o mamę. Dla niej podjęła ważną decyzję.

"Dobrze się czuję" – deklaruje legendarna spikerka Krystyna Loska (80) i już od jakiegoś czasu planuje, czym ugości bliskich podczas zbliżającego się Bożego Narodzenia.

Pani Krystyna chce przygotować swoje popisowe danie, czyli karpia, uwielbianego przez całą rodzinę. Choć prezenterka upiera się, by wszystko robić sama, córka nie pozwala jej się forsować.

Grażyna Torbicka ciągle ma w pamięci dramatyczne przeżycia, kiedy w sierpniu jej mama trafiła do szpitala z powodu zawału. Stan Loski był bardzo poważny. Pacjentka natychmiast została zoperowana.

Reklama

Wszczepiono jej stenty udrażniające naczynia wieńcowe. Na miejscu szybko pojawił się mąż Grażyny, kardiolog, profesor Adam Torbicki (64). 

Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Kilka dni później Loska w dobrym nastroju opuściła szpital. Przez jakiś czas nosiła jeszcze holter monitorujący pracę serca i ciśnienie krwi. Kiedy wszystko się ustabilizowało, pacjentce zalecono ruch na świeżym powietrzu. 

Wtedy Grażyna kupiła jej kijki do nordicwalking i razem uczyły się jak właściwie uprawiać ten wyjątkowo wskazany dla serca sport.

Na każde wezwanie w domu spikerki pojawia się Torbicki. Lekarz już od blisko 20 lat opiekuje się teściową. U Loski stwierdzono bowiem bardzo rzadką chorobę, zespół takotsubo, zwany inaczej syndromem złamanego serca. 

W momentach szczególnego napięcia i stresu objawia się, podobnie jak w przypadku zawału, bólem w klatce piersiowej i dusznościami. Dlatego córka od czterech miesięcy stara się pomagać mamie w codziennych czynnościach i dba o jej wypoczynek.

Na szczęście dziennikarka ma czas, by być z mamą, ponieważ nie jest obecnie związana na stałe z żadną stacją telewizyjną.

"Bycie wolnym strzelcem jest uskrzydlające" – stwierdziła ostatnio w wywiadzie. 

Ale znajomi wiedzą, że decyzję o pracy bez etatu podjęła ze względu na Krystynę.

"Grażynka cieszy się, że może towarzyszyć mamie niemal każdego dnia. Jeździ z nią na wizyty lekarskie, chodzi na długie spacery" – mówi znajomy rodziny. 

Zdaje sobie sprawę, że matka jest w wieku, kiedy nie powinna zostawać dłużej sama. Ilekroć wyjeżdża służbowo, jedynaczka ciągle dzwoni i dopytuje, czy wszystko jest w porządku. Wie, że mama bardzo przeżyła śmierć męża, Henryka Loski (†83) w czerwcu 2016 roku. 

Te święta będą kolejnymi bez taty. Ale córka zadba, by Krystyna czuła się jak najlepiej.

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy