Reklama
Reklama

Koroniewska miała wypadek

Podczas pracy na planie "M jak Miłość" Joanna Koroniewska (34 l.) poślizgnęła się na mokrej podłodze i upadła tak niefortunnie, że może mieć pękniętą potylicę.

Jak udało się dowiedzieć "Faktowi", do wypadku doszło podczas kręcenia jednej ze scen w szpitalu w Grodzisku pod Warszawą (grana przez Koroniewską bohaterka odwiedza tam swojego chorego męża) - szczęście w nieszczęściu, że właśnie tam, bo dzięki temu aktorka mogła natychmiast liczyć na profesjonalną opiekę.

Nie zawiódł też były partner Joasi, Maciek Dowbor (34 l.), który nie tylko zajął się ich trzyletnią córeczką Janinką, ale także przywiózł jej do szpitala potrzebne rzeczy i jedzenie. "Kto wie, być może ta sytuacja na powrót zbliży ich do siebie" - spekuluje tabloid. Nagle odkryją, jak kruche jest życie i stwierdzą, że przekreślanie dziewięciu lat wspólnego życia jest głupie?

Reklama

Przypomnijmy, że para rozstała się na początku tego roku. Od paru miesięcy plotkuje się, że Maciek spotyka się ze śliczną "prawniczką z Krakowa", której nikt jednak nie widział.

Nie wiadomo, jak długo Koroniewska będzie musiała pozostać pod obserwacją lekarzy, ale jeśli diagnoza potwierdzi się, prawdopodobnie czeka ją dłuższy pobyt w szpitalu. Producenci "M jak Miłość" na razie nie wydali żadnego komentarza w sprawie dalszych losów aktorki, która z "M jak Miłość" związana jest już od 2000 roku. Teraz będzie musiała zrobić sobie przerwę?


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Koroniewska | wypadek | Maciej Dowbor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy