Reklama
Reklama

Kora przerywa milczenie: Lekarz powiedział, że to choroba śmiertelna i nieuleczalna!

Kora (62 l.) udzieliła pierwszego wywiadu od czasu, gdy cała Polska dowiedziała się o tym, że walczy z nowotworem. Wzruszające!


Informacja o chorobie piosenkarki zelektryzowała wszystkich.

Okazało się, że gwiazda zmaga się z nowotworem jajnika. Lekarze usunęli zaatakowany narząd, choć pojawiły się doniesienia, że doszło do przerzutów.

Na razie Kora czuje się dobrze. Wróciła do pracy, ale do tej pory konsekwentnie odmawiała jakiegokolwiek komentarza na ten temat.

Wyjątek zrobiła dla Małgorzaty Domagalik, której udzieliła bardzo szczerego wywiadu...

"Lekarz mi powiedział, że to choroba śmiertelna i nieuleczalna. Są różne drogi, jakimi się pacjent dowiaduje. Czy istnieje taka droga, że pacjent może nic nie wiedzieć? Nie wiem.

Reklama

Można sobie nie życzyć wiadomości. Ja sobie życzyłam i one spadły na mnie jak kolejne ciosy. To był trudny moment" - wyznaje Kora w "Pani".

Jak zareagowała na wiadomość, że ma raka?

"Nie histeryzowałam. Jest coś takiego, że trzeba się z tym zmierzyć. Jak ma się siłę wewnętrzną , to się zmierzysz. (...) Ja się naprawdę strasznie czułam, jeszcze przed i później po.

I w tym okresie rzeczywiście nie chciało mi się żyć. Byłam potwornie słaba i zmęczona" - mówi.

Na koniec artystka zapewniła, że wraca do zdrowia, a rokowania są bardzo dobre.

"Teraz jest już czyściuteńko, wszystko się goi, nie mam jeszcze apetytu, ale i tak jem" - dodaje szczęśliwa.

Trzymamy kciuki! 



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy