Reklama
Reklama

Kora prosi o wpłaty za pośrednictwem fundacji onkologicznej!

Kora (65 l.) zaapelowała o pomoc w sfinansowaniu jej horrendalnie drogiego leczenia!

Kilka lat temu u piosenkarki lekarze zdiagnozowali raka jajnika.

Gwiazda przeszła już kilka operacji i chemioterapii. Na razie walkę z chorobą wygrywa.

Nowotwór został zahamowany, ale nie oznacza to końca problemów.

Kora powinna teraz stosować lek, który pomaga w dłuższym utrzymaniu raka w "stanie uśpienia".

Niestety, w Polsce ów lek nie jest refundowany, a koszt kuracji zwala z nóg, bo za miesięczną dawkę trzeba zapłacić 24 tysiące złotych!

Na dłuższą metę przekracza to możliwości nawet kogoś takiego jak Kora!

Reklama

Wokalistka postanowiła więc poprosić o wsparcie ludzi dobrej woli. Zapisała się nawet do fundacji onkologicznej "Alivia", która pomaga ludziom dotkniętym chorobami nowotworowymi.

Na stronie organizacji pojawił się dramatyczny apel Jackowskiej...

"Nazywam się Kora (Olga Sipowicz). Jestem piosenkarką, żoną, matką i babcią. Od trzech lat choruję na nowotwór jajnika.

Przeszłam trzy poważne operacje oraz dwa kursy chemii. Od kilku dni biorę lek o nazwie olaparib. Jest to skuteczny przeciwnik w walce z nowotworem jajnika w jego czwartej fazie, obarczonego mutacją w genie BRCA.

Niestety nie jest w Polsce jeszcze refundowany. Mam nadzieję, że to się zmieni. Miesięczna dawka tego lekarstwa kosztuje 24 000 zł. Powinnam je brać do końca życia" - czytamy we wpisie.

Jackowska zaapelowała także o wsparcie dla innych chorych!

"Jeżeli ktoś z Was nie zdecyduje się wpłacić na moją osobistą

skarbonkę, to proszę o wsparcie innych osób, potrzebujących środków na

walkę z rakiem..." - dodała wokalistka.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy