Reklama
Reklama

Koniec tańców Majdana

Niedzielny ćwierćfinał "Tańca z gwiazdami" niczym szczególnym nie zaskoczył. Pary zaprezentowały się w dwóch tańcach. Do półfinału nie zakwalifikowali się Radek Majdan i Iza Janachowska.

Pierwsi na parkiet ruszyli Natasza Urbańska i Jan Kliment. Wykonali piękne tango argentyńskie.

"Na takie emocje czekałem do dzisiejszego dnia" - stwierdził Piotr Galiński. Pozostali jurorzy również byli pod wrażeniem - cztery "dziesiątki".

Coraz lepiej radzi sobie z tańcem Radek Majdan.

"Nareszcie zacząłeś, kolego, tańczyć" - podsumował występ Radka i Izy Janachowskiej Galiński. Quickstep w ich wykonaniu został oceniony na 32 punkty.

W pasodoble zobaczyliśmy po raz pierwszy Anię Muchę i Rafała Maseraka. Przy okazji takiego tańca nie mogło zabraknąć odniesień do "hiszpańskiej Muchy". Mimo, że dla Beaty Tyszkiewicz "czegoś było za dużo" to jednak para mogła cieszyć się z kompletu punktów.

Reklama

Michał Kwiatkowski, który właśnie obchodził 26. urodziny, wykonał wraz ze swoją partnerką Janją Lesar tango. "Było cudnie" - stwierdził Galiński. Gdyby nie stopy, do których przyczepiła się Iwona Pavlović, byłaby "czterdziestka", a tak, skończyło się na 38 punktach.

W drugim akcie niedzielnego "TzG" Natasza zaprezentowała się w cha-chy. Miało być zabawnie i chyba było. Według Wodeckiego "to było tak efektowne, że zbladła nawet opalenizna Piotra (Gąsowskiego)". Czterdziestka po raz drugi.

Radek Majdan z hiszpańskim animuszem przystąpił do pasodoble. Jak na jego taneczne predyspozycje i umiejętności, wypadło przyzwoicie. Pavlović chwaliła bramkarza za łokcie i hiszpańskie linie, cokolwiek by to nie znaczyło. I nawet pośladki były na miejscu. Po zsumowaniu wszystkich ocen jurorów wyszło 38 punktów.

Po hiszpańskim akcencie, Mucha zmierzyła się z foxtrotem. Jurorzy chwalili i maksymalnie oceniali. Wodecki porównał rywalizację Ani i Nataszy do rywalizacji premiera i prezydenta. Trudno o rzeczową interpretację tej oceny.

Jako ostatni w ćwierćfinale tanecznego programu TVN wystąpili Michał i Janja. Zatańczyli jive'a.

"Nawet jak pan tyłem do mnie tańczy, to mi się podoba" - stwierdziła Beata Tyszkiewicz, a Galiński dodał, że było "troszkę mniej niż super". W każdym razie wystarczyło na 38 punktów.

Tuż przed ogłoszeniem wyników głosowania telewidzów zaśpiewała brazylijska piosenkarka Ive Mendes.

Nie było szczególnych niespodzianek. Wszystko zgodnie z przewidywaniem i tradycją. Ania - pierwsza, Natasza - druga. Z programem pożegnał się Radek Majdan. Oj, długo się żegnał... Jak dorwał się do mikrofonu, to nie mógł skończyć. Iza nie miała szans powiedzieć choćby słowa. W przyszłym tygodniu - półfinał.

MWMedia/pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy