Reklama
Reklama

Kinga Rusin o relacjach z Lisem!

Kinga nie wytrzymała i właśnie zaczyna opowiadać w prasie o swoim byłym mężu. Trzeba przyznać, że na razie jest wobec niego lojalna.

Kilka dni temu pisaliśmy, że Kinga (38 l.) jeszcze niedawno miała za złe swojemu byłemu małżonkowi Tomkowi Lisowi (43 l.), że nie poświęca wystarczająco dużo czasu ich córkom. Nie mogła także ponoć znieść tego, że dziewczynki spędzają czas z Hanną Lis.

W rozmowie z dzisiejszym "Faktem" Kinga zaprzecza tym informacjom:

"Nigdy nie mieliśmy konfliktu na tle jego kontaktów z dziećmi. Nigdy nie miałam powodu, by kłócić się z tego powodu" - mówi, nie wyjaśniając niestety, z jakich powodów w takim razie dochodziło do kłótni.

Reklama

"To są sprawy oczywiste i ustalone, ojciec powinien się zajmować dziećmi i kropka" - dodaje.

Wyjaśnia również, że nigdy nie miała nic przeciwko obecności Hanny Lis przy jej dzieciach:

"Od początku dzieci spędzały wakacje i święta z tatą. Trzeba utrzymywać kontakt z dziećmi, to jest priorytet. Nigdy nie miałam takiego pomysłu, by ten kontakt ograniczać. Tomasz robi to, do czego się zobowiązał przy rozwodzie. Ani mniej, ani więcej, dokładnie tyle do czego się zobowiązał. Tak samo jak dziesiątki tysięcy rozwiedzionych rodziców" - kończy Kinga.

Fakt
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Rusin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama