Reklama
Reklama

Kayah o swojej chorobie

41-letnia Kayah promuje obecnie swoją nową płytę i udziela wielu wywiadów. W jednym z nich zaprzeczyła, jakoby zrobiła sobie kolejną operację plastyczną.

Na tegorocznym festiwalu w Opolu artystka pojawiła się z opuchniętą twarzą i dodatkowymi kilogramami. Media zaczęły zastanawiać się, co stało się z twarzą piosenkarki.

W wywiadzie dla magazynu "Exclusiv" Kayah wyznała, że jedyną operacją, jaką sobie zrobiła, była korekta nosa dziesięć lat temu. Za zmiany w jej wyglądzie odpowiedzialna jest choroba:

"Nie mogę wydawać oficjalnych komunikatów na temat każdej zmiany w moim wyglądzie. Mam chorą tarczycę. Ona powoduje, że mój wygląd się zmienia. Moje ciało od jakiegoś czasu żyje swoim odrębnym życiem i podejmuje samo decyzje, niekoniecznie zgodne z moimi planami. Teraz wracam do siebie. Czy mam przepraszać za chorobę?" - pyta.

Reklama

Kayah podkreśla, że choroba jest dla niej czymś bardzo intymnym i jeśli zdecyduje się o niej mówić, to jedynie po to, by "uświadomić innym, że celebryci również są tylko ludźmi":

"W tym kraju piętnuje się każde potknięcie. Ale przecież choroba to nie potknięcie. To ludzka rzecz. Dopiero, gdy mnie dotknęła, dowiedziałam się jak wiele kobiet z tym walczy. Jak panują nad nami hormony".

Zobacz również: Tak zmieniała się Kayah

Kayah na festiwalu w Sopocie

Kayah bez makijażu!

Kayah z narzeczonym na zakupach

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: choroby | Kayah
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy