Reklama
Reklama

Katarzyna Smutniak: Miłość silniejsza niż śmierć!

Tragiczna śmierć życiowego partnera polskiej aktorki i modelki Katarzyny Smutniak (37 l.), Pietro Taricone (+35 l.), wywołała prawdziwy wstrząs we Włoszech. Musiało minąć wiele lat, by piękna Polka na nowo mogła odzyskać radość życia. Pomógł jej w tym starszy o 19 lat nowy ukochany...

We Włoszech jest uwielbiana za liczne role filmowe. Jako jedyna Polka zagrała z gwiazdą Hollywood Johnem Travoltą (62 l.) w obsypanym międzynarodowymi nagrodami francuskim filmie "Pozdrowienia z Paryża".

Najwięksi kreatorzy mody zabiegali o podpisanie z nią kontraktu, by prezentowała ich stroje na wybiegach.

Jej twarz od lat zdobi okładki takich magazynów jak "Vogue" i "Elle". Najsłynniejszy Włoch Giorgio Armani (82 l.) wybrał ją, aby reklamowała jego perfumy. 

Krucha i piękna aktorka Katarzyna Smutniak, którą możemy oglądać w kinach w najnowszym włoskim filmie "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie", zaczynała karierę jako modelka. 

Reklama

Ale ma też inne oblicze. To twarda kobieta, która uprawia ekstremalne sporty – wspinaczkę po stromych ścianach najwyższych gór, szybką jazdę samochodami i… skoki ze spadochronem.

Jej hobby okazało się bardzo niebezpieczne…

Zamiłowanie do ekstremalnych doznań odziedziczyła po ojcu, znanym w Pile dowódcy 2. Dywizji Lotnictwa Myśliwsko-Bombowego. Dzięki niemu od najmłodszych lat dużo czasu spędzała na lotnisku – marzyła o lataniu i… o światowej karierze modelki.

Miała zaledwie 15 lat, gdy zajęła drugie miejsce w prestiżowym konkursie Look of the Year. Tak zwróciła uwagę na swoją urodę zagranicznych producentów.

Dzięki temu rok później wyjechała na kilka tygodni do Włoch i zagrała w reklamie tamtejszego operatora sieci komórkowej.

W tym samym roku ziściła marzenie o przestworzach. Zrobiła licencję pilota szybowcowego. Mało który rówieśnik 16-latki mógł się pochwalić takimi osiągnięciami – wciąż otrzymywała propozycje udziału w modowych sesjach.

Jednak mama, pielęgniarka w pilskim szpitalu, wspierana autorytetem ojca, nie zgodziła się na porzucenie szkoły przez córkę. 

Rodzicom zależało, by zrobiła maturę. Dlatego spełniać swoje marzenia mogła tylko w czasie wakacji.

Wtedy jeździła do Włoch, rozwijała pasje lotnicze i uczyła się języków. 

"Dopiero po maturze zaczęłam prawdziwe życie w podróży" – zdradziła w jednym z wywiadów.

18-letnia Polka przypadła do gustu największym włoskim projektantom.

Żyła na dwa domy, jeden miała w Polsce, drugi we Włoszech. Kariera modelki, perfekcyjnie mówiącej w kilku językach, w tym po włosku, ściągnęła na nią uwagę branży filmowej.

Miała 21 lat, gdy zagrała główną rolę w komedii "Al momento giusto". Dwa lata później – w polskim filmie "Haker".

Był 2003 rok. Wydawało się, że nie znajdzie czasu na nic poza karierą, gdy spotkała znanego dzięki udziałowi we włoskiej edycji "Big Brothera" Pietro Taricone.

Starszy od niej o cztery lata celebryta uwielbiał skoki ze spadochronem, dlatego miał przydomek Wojownik. Zagrali razem w filmie "Radio West" i… zakochali się! 

Katarzyna na stałe zamieszkała we Włoszech, gdzie z Pietro oddawali się ryzykownej pasji. A po roku zostali rodzicami Sophie.

Zabierali córeczkę na wspinaczkę w góry i wciąż skakali razem zesię nawet informacje, że planują ślub. 

Ze szczęściem prywatnym w parze szły sukcesy zawodowe Katarzyny. W 2010 roku zagrała u boku Johna Travolty. 

W połowie tego samego roku wyjechała z ukochanym skakać… 

Gdy podziwiała ewolucje Pietro, czasza jego spadochronu nie otworzyła się. Nim zadziałał zapasowy, aktor uderzył w ziemię. 

Mimo błyskawicznej reanimacji, po dwóch dniach zmarł w szpitalu. Sophie miała sześć lat. Aktorka musiała powiedzieć jej o śmierci taty.

Po tym dramacie oddała się wychowaniu córeczki.

Zniknęła z wybiegów, odmawiała reżyserom. Jej słynny uśmiech zgasł. Gasnąć w oczach zaczęła i ona – była na skraju anoreksji.

Powrót do życia był jedną z najtrudniejszych batalii, jakie stoczyła. Zwróciła się o pomoc do specjalistów.

"Wiem, że moje wybory mogą być złe, dlatego korzystałam z pomocy psychologa" – przyznała w wywiadzie.

Po roku w jej życiu pojawił się opiekuńczy, starszy o 19 lat, producent filmowy Domenico Procacci. Przebojem zdobył serce Sophie i w końcu także Katarzyny.

Aktorka wróciła do pracy. Kolejne filmy z jej udziałem podbijały Europę i w końcu w 2012 roku jako pierwsza Polka poprowadziła ceremonię otwarcia i zamknięcia Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji.

Dwa lata później Domenico odebrał ją ze szpitala z ich nowo narodzonym synkiem Leonem.

"Znalazłam taką osobę, która jest dla mnie zwierciadłem" – powiedziała aktorka.

I rzeczywiście. Uprawiają sporty wodne, zdarza się, że wspinają się, jednak najważniejsze są dla nich chwile z 2-letnim Leonem i 12-letnią Sophie.

Czy to oznacza, że twardzielka wreszcie porzuci ryzykowne hobby? Przyszłość pokaże.

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Kasia Smutniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy