Reklama
Reklama

Katarzyna Glinka załamana. Nie tak wyobrażała sobie nowy związek!

Życie u boku nowego partnera okazało się dla Kasi Glinki dalekie od ideału. Aktorka coraz lepiej dogaduje się za to z byłym mężem!

Na początku lutego 37-latka przeprowadziła się wraz z synkiem Filipkiem (3 l.) do nowego ukochanego - Jarosława.

Choć luksusową willę w Wilanowie zamieniła na skromny blok na warszawskim Mokotowie, była wówczas podekscytowana.

- Nowy dom, nowy partner, nowe życie. To ją uskrzydla, dodaje nadziei. Kasia zmienia się w bardziej świadomą siebie kobietę - mówiła wtedy znajoma aktorki.

Niestety, po kilku miesiącach życia z nowym partnerem aktorka nie jest już tak radosna. Parę dopadł właśnie pierwszy kryzys!

Jak tłumaczy informatorka "Na Żywo", Kasia jest nieco rozczarowana. Ukochany, jej zdaniem, nie do końca stanął na wysokości zadania.

Reklama

- Codzienne życie okazało się monotonne. Rzadko się widują i nie mają zbyt wielu wspólnych tematów do rozmów - opowiada informatorka.

Partner gwiazdy, pracownik korporacji, codziennie przebywa długie godziny w pracy. Ona, uprawiając wolny zawód, na planie serialu "Barwy szczęścia" spędza tylko dwa dni w miesiącu. Od czasu do czasu prowadzi też kącik kulinarny w "DD TVN". W pozostałe dni jest z dzieckiem sama.

- Jarek jest pochłonięty zawodowymi obowiązkami, wraca do domu dość późno. Ostatnio nieco się od siebie oddalili, bo brakuje im wspólnie spędzanych chwil - kwituje znajoma aktorki. 

Tęsknota za były mężem?

Tymczasem gwiazda coraz lepiej dogaduje się z Przemysławem Gołdonem (40 l.), od niedawna jej byłym mężem. Oboje są często widywani na spacerach z synkiem. Gdy aktorka widzi czułość, z jaką Przemek zwraca się do Filipa, wzrusza się.

- Takie chwile kompletnie ją rozbijają. Przecież tak bardzo zależało jej, by uratować małżeństwo, by Filipek nie musiał przeżywać ich rozstania - wyznaje koleżanka Glinki. 

Czy dziś żałuje, że rozwiodła się z mężem?

Jako żona przedsiębiorczego biznesmena Kasia nie martwiła się o finanse. Gdy zachorował jej tata, mogła wyłączyć się z zawodowych spraw i jemu poświęcać swój czas. To w tym trudnym momencie oddaliła się od Przemka.

- Będąc w relacji z drugim człowiekiem, zakładamy, że mamy go na wyłączność i przestajemy się o siebie starać. Zaniedbujemy się - przyznała w ostatnim wywiadzie.

Teraz ponownie zbliżyła się do byłego już męża. Niestety, czasu cofnąć nie potrafi...

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Glinka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy