Reklama
Reklama

Katarzyna Glinka zakochana! Kim jest jej partner?

Nie udało jej się ocalić małżeństwa, kolejny związek też był porażką. Teraz na nowo uwierzyła w miłość. Katarzyna Glinka (41 l.) znów jest zakochana! Kto zdobył serce aktorki?

Gorący pocałunek w romantycznej scenerii gór Kaukazu. Tak Katarzyna Glinka i jej nowy ukochany świętowali jubileusz biznesmena. I przy okazji podzielili się z fanami swoim szczęściem: "Magiczne urodziny. Miłość jest w powietrzu" - napisał Jarosław. 

Połączyła ich sportowa pasja. Przystojny brodacz jest prezesem firmy organizującej biegi ekstremalne, a do tego sześciokrotnym medalistą mistrzostw Polski w wyścigach długodystansowych. - Od zawsze lubiłam ruch i jest on wpisany w moją codzienność i w rytm dnia - zapewniała Kasia. 

Reklama

Starty w maratonach pomogły jej, gdy przeżywała żałobę po śmierci ukochanego taty, a potem borykała się z bolesnym rozwodem. Aktorkę ostatnio częściej można spotkać właśnie na starcie zawodów niż branżowych imprezach. A teraz znalazła tam też pokrewną duszę. 

Kasia jest znana ze swego ducha walki. Robiła co w jej mocy, by ocalić swoje małżeństwo z Przemysławem. Byli razem 10 lat, mają synka Filipa (6 l.). Dlatego zdecydowali się na terapię. Niestety, pomimo starań, rozstali się. 

- Obudziliśmy się za późno. Stało się. Trzeba żyć dalej, nie rozpamiętywać - mówiła krótko po rozwodzie. I dodawała z nadzieją: - Koniec mojego małżeństwa to bardzo trudna lekcja, którą przyjęłam z pokorą, przetrawiłam i z której chcę wyciągnąć wyłącznie dobrą naukę na przyszłość. 

Wierzyła, że jej kolejny związek będzie już na zawsze, przeprowadziła się z synkiem do nowego ukochanego, ale ta relacja także zakończyła się rozstaniem. Po tej porażce skupiła się przede wszystkim na byciu mamą. Synek jest jej priorytetem. 

Chociaż łączono ją m.in. z Grzegorzem Małeckim, trudno jej było komuś zaufać. Aż do chwili, gdy na jej drodze stanął Jarek. Znaleźli wspólny język. Sportowiec i biznesmen docenia te cechy aktorki, które często zniechęcały innych. - Jestem dość silną i zdecydowaną kobietą. W pierwszej fazie znajomości to bardzo interesujące, a potem przeraża - mówiła gorzko. 

Jarosław uważa, że w życiu liczy się podążanie za marzeniami i pasja. Aby zająć się organizacją imprez, postawił wszystko na jedną kartę. - Sprzedałem 40-metrowe mieszkanie po babci i wykorzystałem całe swoje oszczędności - przyznał. 

Doskonale też rozumiał obawy Katarzyny, która martwiła się, jak jej synek zareaguje na nowego mężczyznę w jej życiu. Podobnie jak ona posmakował goryczy rozstania. Z poprzedniego związku ma dwoje dzieci. Oboje czekali z obwieszczeniem światu, że są razem, aż będą pewni, że ich relacja to coś poważnego. 

- Często ludzie po takich przejściach wchodzą w kolejne związki, w których znacznie lepiej funkcjonują, bo nie powielają już tych samych błędów - mówi z przekonaniem aktorka i liczy, że tym razem będzie jedną z nich.  

***
Zobacz więcej materiałów:


Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Glinka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy