Reklama
Reklama

Katarzyna Dowbor musi stale kontrolować córkę! Drży o jej zdrowie!

Katarzyna Dowbor (58 l.) martwi się o ukochaną Marysię. 18-latka potrafi zapomnieć o podstawowych potrzebach fizjologicznych...

Dziennikarka już wielokrotnie chwaliła się w mediach swoją nieprzeciętnie uzdolnioną córką. 

Z wywiadów można wywnioskować, że Maria jest bardzo oczytana, interesuje się filozofią, ale przez to nieco odstaje od rówieśników.

Niestety, córka Katarzyny od jakiegoś czasu zaczęła narzekać na złe samopoczucie. Coraz częściej musiała zwalniać się z lekcji, zdarzały się omdlenia.

"Końcówka roku była dla nas naprawdę bardzo trudna. Objechałyśmy wielu lekarzy. Najgorsze jest to, jak ktoś bliski nam choruje, a my sami nic nie możemy z tym zrobić" - opowiadała w "Na Żywo".

Reklama

Dopiero po kilku wizytach w szpitalu jeden ze specjalistów zaordynował sprawdzenie poziomu cukru w organizmie nastolatki. To był strzał w dziesiątkę!

Jak się okazuje, złe samopoczucie dziewczyny spowodował za niski poziom cukru we krwi. Po wdrożeniu leczenia stan Marysi się unormował. 

Od tamtej pory Dowborowa musi bacznie przyglądać się latorośli. Marysia potrafi bowiem zapomnieć o zjedzeniu czegokolwiek, a do tego z powodów ideologicznych ma znacząco ograniczony jadłospis!

"Córka jest społecznikiem, opiekuje się dziećmi, jest wolontariuszką w Muzeum Narodowym, więc zapomina o regularnym jedzeniu. A ponieważ kocha zwierzęta, to jest do tego wegetarianką" - ubolewa w "Fakcie" zatroskana rodzicielka. 

Niestety, takie zaniedbania nie pozostają bez wpływu na organizm, który potrafi się zbuntować! 

"Zdarzały się skoki cukru, więc powinna często jeść. A wiadomo jak młodzież teraz pędzi. Dlatego teraz jej pilnują i często przypominam o posiłkach" - dodaje Kasia. 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Dowbor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy